Sprawa skatowanego psa Fijo ponownie przed sądem! Proces apelacyjny Bartosza D.
Prokurator: 3 lata więzienia
Prokuratura Rejonowa Toruń Wschód żąda surowszej kary dla Bartosza D. - Domagamy się maksymalnej możliwej, czyli 3 lat pozbawienia wolności. Kara wymierzona przez Sąd Rejonowy w Toruniu jest rażąco niewspółmierna do czynów, których dopuścił się Bartosz D. Nie uderzył psa psa przypadkowo, nie zrobił tego jednorazowo, tylko się nad nim znęcał i doprowadził do kalectwa. Na dodatek nie wyraził żadnej skruchy. Bartosz D. zasłużył na maksymalny wymiar kary i o to w apelacji wnosimy - mówi prokurator Marcin Licznerski, szef Prokuratury Rejonowej Toruń Wschód.
(Dodajmy, że Bartosz D. sądzony był według starych przepisów. Znowelizowane przewidują nawet 5 lat więzienia za znęcanie się nad zwierzęciem).
Fundacja: 3 lata i większe koszty
Adwokat Katarzyna Topczewska, reprezentująca Fundację dla Szczeniąt Judyta, również w apelacji domaga się zmiany kary. - Maksymalne możliwe 3 lata więzienia to jedyna sprawiedliwa kara dla Bartosza D. Nie tylko w naszej ocenie, ale i tysięcy osób, które wsparły leczenie psa Fijo - podkreśla prawniczka. - Dla tych tysięcy internautów i darczyńców było też jasne, że Bartosz D. musi pokryć koszty leczenia skatowanego zwierzęcia. Nie może być tak, że pół Polski składa się na ratowanie psa, a oprawca ma problem z głowy. Dlatego sprawy kosztów pilnujemy drobiazgowo, co do złotówki.
Zobacz też:
Oszust z Torunia naciągnął znajomych na 124 tys. złotych!
Najdroższe domy w Kujawsko-Pomorskiem
Horrendalne pożyczki w Toruniu