Średnie wyniki procentowe egzaminów gimnazjalnych w powiecie

Na szczegółowe oficjalne wyniki tegorocznych egzaminów gimnazjalnych trzeba będzie jeszcze poczekać do końca sierpnia. Na razie Okręgowa Komisja Egzaminacyjna w Gdańsku ujawniła procentowe wyniki zbiorowe szkół w poszczególnych gminach i powiatach w Polsce. Przypomnijmy, że uczniowie obowiązkowo musieli zdawać egzaminy z języka polskiego, historii i wiedzy o społeczeństwie, matematyki, przedmiotów przyrodniczych oraz wybranego języka obcego (do wyboru w wersji podstawowej i rozszerzonej).
[break]
Warto wspomnieć, że choć podejście do egzaminów było obowiązkowe, to jednak ich wynik nie miał żadnego wpływu na ukończenie szkoły. Był za to szczególnie ważny dla uczniów, którzy zamierzali kontynuować naukę w którymś ze szczególnie obleganych liceów.
Efekty? Uczniowie z Torunia na egzaminie z języka polskiego zdobyli 70,18 (wszystkie dane podajemy uśrednione w proc.), z historii i WOS - 61,83, matematyki - 53,03, przedmiotów przyrodniczych - 54,32, języka angielskiego - 72,10 (poziom podstawowy) i 51,92 (pozom rozszerzony). Bydgoscy gimnazjaliści w każdej z tych kategorii byli słabsi zdobywając odpowiednio: 68,63; 61,10; 50,46; 53,06; 71,88 i 50,77. Sytuacja odwraca się jednak kiedy weźmiemy do porównania dane z powiatu toruńskiego i bydgoskiego.
- Nie należy zapominać, że osiągnięty wynik tak naprawdę nie świadczy o poziomie przygotowania uczniów, tylko o trudności testów w danym roku - twierdzi Krzysztof Bylicki z Kujawsko-Pomorskiego Kuratorium Oświaty, który od kilku lat zajmuję się szczegółową analizą danych z OKE.
- W tym roku uczniowie z naszego regionu lepiej niż w roku ubiegłym poradzili sobie z częścią humanistyczną. Szczególnie z zadaniami z historii. Z częścią matematyczno-przyrodniczą poszło im podobnie.
Nie ma jednak wielkich powodów do radości, skoro województwo kujawsko-pomorskie - biorąc pod uwagę dane z gimnazjalnych egzaminów zgromadzone przez OKE w Gdańsku - na tle pozostałych województw wciąż klasyfikuje się jedynie w środku stawki.
Krzysztof Bylicki wskazuje na inne ciekawe dane, zgodnie z którymi uczniowie z małych i wiejskich szkół funkcjonujących w gminach ościennych, często osiągają lepsze wyniki niż młodzież w wielkich ośrodkach miejskich.
- To efekt tego, że majętne, a co za tym idzie również często lepiej wykształcone osoby, przenoszą się do podtoruńskich lub podbydgoskich gmin. Finansują edukację swoich dzieci, co przekłada się na ich wyniki. Tacy rodzice bardzo często wymuszają też pewne działania i wymagania na szkole - twierdzi ekspert. - W przypadku gmin pod Toruniem, gimnazjaliści osiągają nieco słabsze wyniki niż w szkołach miejskich, ale za to relatywnie wiele lepsze niż ich rówieśnicy z gmin ościennych w innych województwach.
Przyglądając się wynikom poszczególnych gmin (poza Toruniem) łatwo zauważyć, że gimnazjaliści z Obrowa najlepiej w całym powiecie poradzili sobie z historią i WOS, matematyką, naukami przyrodniczymi i językiem angielskim w wersji podstawowej. Z języka polskiego najlepsze wyniki osiągnęli uczniowie z Łysomic, a w rozszerzonej wersji języka angielskiego - uczniowie z Lubicza.