Święte prawo do laby

Urlop to rzecz święta, ale zapominają o tym zarówno pracodawcy, jak i sami pracownicy. Sprawdź, jakie prawa ci przysługują.

<!** Image 3 align=none alt="Image 189170" sub="Pracownik może zostać odwołany z urlopu tylko w wyjątkowej sytuacji. Wtedy jednak pracodawca będzie musiał pokryć wszystkie koszty pracownika związane z odwołaniem z urlopu [Fot. Tymon Markowski]">Pracownikowi przysługuje prawo do corocznego, płatnego i nieprzerwanego urlopu. Pracownik, bez względu na to, czy chce, czy nie, musi z niego skorzystać, nie może się go zrzec ani wymienić.

Przy czym wynagrodzenie nie może zostać z tytułu pójścia na urlop obniżone. Jedyna sytuacja, w której można otrzymać wynagrodzenie za niewykorzystany urlop, jest wtedy, kiedy pracownik odchodzi z firmy i nie ma szans na jego wykorzystanie - wtedy otrzyma pieniądze za dni niewykorzystanego urlopu.

<!** reklama>Im dłużej ktoś pracuje, tym jego urlop może być dłuższy. Jeśli ktoś pracuje krócej niż 10 lat (warto zaznaczyć, że okres nauki jest wliczany do czasu pracy) jego urlop potrwa 20 dni. Pracownicy, którzy pracują już dłużej niż 10, lat mają 26 dni wolnych w roku.

Odpoczynek - minimum 14 dni

Według obecnych przepisów pracodawca jest zobowiązany udzielić pracownikowi urlopu w roku kalendarzowym, w którym pracownik uzyskał do niego prawo. Nie musi być to urlop jednorazowy, na wniosek pracownika może on zostać podzielony na kilka części. Zasadą jest jednak, że przynajmniej część urlopu musi zostać udzielona na 14 kolejnych dni kalendarzowych. Z tym faktem wiąże się najwięcej problemów i konfliktów w firmach.

- U mnie wszyscy chcą mieć wolne w wakacje. Nieliczni we wrześniu i czerwcu, gdy zamówili już sobie zagraniczne wyjazdy. Pracuję na produkcji i nie ma takiej możliwości, żeby wszyscy poszli na wolne w tym samym czasie - mówi pan Romuald z Bydgoszczy. - Pracuję w firmie od niedawna, więc jestem na samym końcu kolejki zatrudnionych, którzy wybierają sobie terminy. Niby jest plan urlopowy, ale urlop w październiku nie ma wielkiego sensu.

- U mnie szef zapowiedział, że nikt nie idzie na urlop dłuższy niż tydzień, bo firma stanie. Mamy sami wybrać: albo chcemy pracować, albo wypoczywać. Jak wybierzemy drugie, firma może upaść, bo nie wyrobi się z zamówieniami. Cieszymy się, że w ogóle jest robota, ale w wakacje chciałoby się pobyć z dzieciakami - narzeka pan Mieczysław, budowlaniec z Torunia.

- Na urlopie nie byłem od pięciu lat. Biorę wolne, ale czas spędzam w firmie. Mam pieniądze za urlop i wczasy pod gruszą, i za zlecenia, które realizuję. Mam na głowie kredyt i rodzinę, cieszę się, że szef pozwala mi tak pracować - odpocznę na emeryturze - śmieje się pan Robert, przedstawiciel handlowy.

Urlop nieodwoływalny

Pracownik może zostać odwołany z urlopu tylko w wyjątkowej sytuacji. Wtedy jednak pracodawca będzie musiał pokryć wszystkie koszty pracownika związane z odwołaniem urlopu, między innymi kaucje wpłacone do biur podróży za wycieczki, w których nie mógł wziąć udziału. Pracownik musi jednak dokładnie udokumentować swoje wydatki. - Sprawy urlopów ciągłe przewijają się w naszej pracy. Pracownicy skarżą się na problemy z ich uzyskaniem, pracodawcy często proszą o opinie, czy na przykład powinni udzielić urlopu na żądanie. Gdy ktoś ma wątpliwości lub czuje się w związku z kwestiami urlopowymi poszkodowany, zawsze może skorzystać z pomocy Inspekcji Pracy - deklaruje Katarzyna Pietraszak, rzecznik Okręgowego Inspektora Pracy w Bydgoszczy.

Urlopy - co warto wiedzieć?

urlop nie przepada (ale zaległy przedawnia się w ciągu 3 lat)

jest nieprzerywalny (nie przerywa urlopu nawet choroba dziecka podczas jego trwania)

przynajmniej jego część musi trwać 14 dni kalendarzowych