Sezon Pucharu Świata w kajakarstwie zadebiutował w węgierskim Szeged. Od czwartku najmocniejsi kajakarze rywalizują o jak najlepsze rezultaty. Na Węgry, Polska reprezentacja przyjechała w bardzo mocnym zestawieniu. W piątek, w pierwszy dzień finałów kajakarze zdobyli jeden medal, ale za to z najcenniejszego kruszcu. Złoto wywalczyła Dominika Putto.
Polskie finały
W sesji porannej na węgierskim torze pojawiło się, aż osiem polskich osad. Polscy kibice mogli przeżywać emocje w pięciu finałach rozgrywanych w Szeged. W czterech z nich, polscy kajakarze kończyli swój udział w najlepszej ,,trójce" zawodów. Kanadyjkarze Dominik Nowacki oraz Łukasz Witkowski zajęli drugie miejsce w C2 na 1000 m. W ślady za Polakami, podążyła Justyna Iskrzycka. Brązowa medalistka olimpijska dopłynęła na drugiej pozycji w K1 1000 m. Przed rokiem, W tej samej konkurencji Iskrzycka wywalczyła srebro mistrzostw Europy. W tym samym finale brała udział Anna Puławska. Polska ukończyła wyścig tuż za plecami rodaczki. Ostatni dzisiejszy medal w Pucharze Świata dla reprezentacji Polski zdobył Wiktor Głazunow, który na olimpijskim dystansie C1 1000 metrów zdobył brąz. W olimpijskiej konkurenci po triumf sięgnął mistrz świata na tym dystansie - Rumun Catalin Chirila. W tej rywalizacji płynął także Łukasz Witkowski. Polak nie liczył się w walce o najwyższe laury.
Będę mówił po polsku. Duma mnie rozpiera, że mogę reprezentować swój kraj - powiedział świeżo po występie, Wiktor Głazunow.
Na sobotę zaplanowano również sesję popołudniową, w której zobaczymy polskich reprezentantów. Rywalizacja będzie toczyć się o prawo startu w niedzielnych finałach. Zawody potrwają do niedzieli.
(PAP)