- Przygotowujemy się na 27 listopada - przyznaje Paweł Dudzik, dyrektor toruńskich symfoników. - Nie zapomnijmy, że to będzie inauguracja sali koncertowo-kongresowej, wobec czego chcielibyśmy zaprezentować publiczności pełnię możliwości naszej orkiestry. Być może z rozbudowanym składem.
Obecnie z 57 muzykami z trudem mieścimy się na scenie Dworu Artusa. Z kolei w sali na Jordankach nasz zespół może okazać się za mały, aby dźwiękiem ogarnąć tak dużą przestrzeń. Jesteśmy jeszcze przed próbami akustycznymi.
Duże składy symfoniczne liczą od 80 do nawet 100 osób. Rozbudowa orkiestry w związku z powstaniem nowoczesnej sali w centrum Torunia była jednym z marzeń tragicznie zmarłego Marka Wakarecego, poprzedniego dyrektora TOS.
- Chciał rozszerzyć skład chociaż do 65 osób, co pozwoliłoby nam swobodnie wykonywać repertuar operowy i musicalowy - twierdzi Paweł Dudzik.
W nowym obiekcie TOS będzie miał do dyspozycji pomieszczenia biurowe, salę do ćwiczeń, a także garderoby. Na Jordankach orkiestra raz w miesiącu chce organizować jeden koncert w dużej, 900-osobowej sali. Z kolei cykliczne występy związane z popularyzacją muzyki będą odbywały się w małej sali na 300 osób. Gwiazdy?
- Przy zakontraktowaniu zagranicznego wykonawcy przesuniecie imprezy nawet o jeden lub dwa dni jest czasem niewykonalne. A budowa nowego obiektu jeszcze się nie zakończyła - mówi Paweł Dudzik. - Czekamy i obserwujemy rozwój sytuacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?