<!** Image align=left alt="http://www.express.bydgoski.pl/img/glowki/nienartowicz_marek.jpg" >Świetna dla Torunia jest środowa decyzja UEFA o tym, w których polskich miastach będą rozgrywane mecze mistrzostw Europy w piłce nożnej EURO 2012.
Oczywiście piłkarze u nas nie zagrają, bo nawet nowy stadion na taką imprezę nie jest wystarczająco nowoczesny. Raczej też u nas nie zamieszkają. Mamy już co prawda czterogwiazdkowe hotele, ale z baza sportową w Toruniu wobec wymogów organizatorów EURO ciągle jest kiepsko.
<!** reklama>Pozostaje więc walka o kibiców, którzy przyjadą obejrzeć mecze. A ci wręcz będą musieli zahaczyć o Toruń. Miasto jest położone w prawie równych, niedużych - zwłaszcza jeśli powstaną obiecane autostrady i trasy szybkiego ruchu oraz szybkie połączenia kolejowe - odległościach od Warszawy, Poznania i Gdańska. Do Wrocławia też nie jest specjalnie daleko. Trzeba tylko rozreklamować Toruń jako niezwykłe miejsce, które warto odwiedzić podróżując między miastami, w których zagrają piłkarze. Niech więc wreszcie przydadzą się kontakty z miastami partnerskimi. Pomyślmy o czymś na wzór miasteczek kibiców. W nich na wielkich telebimach, w gotyckiej scenerii Torunia, można byłoby oglądać mecze. Biletów na mecze na pewno zabraknie. Kibiców to jednak nie zniechęci. Znam takich, którzy na EURO 2000 pojechali tylko po to, by w holenderskich i belgijskich miastach poczuć klimat wielkiej sportowej imprezy. Ściągnijmy podobnych do Torunia. Mielibyśmy wspaniałą promocję Torunia, niezależnie od tego, czy w 2016 roku będziemy Europejską Stolicą Kultury, czy też nie.
Władze miasta i lokalny biznes mają więc trzy lata na stworzenie ciekawej oferty. Nie mogą tej szansy zmarnować!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?