Taki zawodnik to skarb

Przed rozpoczęciem rundy wiosennej w klubie były zawirowania wokół funkcji trenera. Najpierw z pracy zrezygnował Tomasz Asensky. Jego miejsce zajął Grzegorz Lewandowski. Trener w klubie pracował... dwa dni. Odszedł z powodów rodzinnych. Działacze z Pojezierza szybko zakontraktowali Sławomira Suchomskiego. Zespół pod jego wodzą zebrał 21 punktów.
[break]

- To dobry wynik, choć nie brakowało upadków - mówi Sławomir Suchomski. - Dysponowałem dość wąską kadrą. Zdarzało się, że na ławce rezerwowych miałem trzech juniorów młodszych. Niestety, drużynę objąłem dość późno, bo kilka dni przed wznowieniem rozgrywek.

Najjaśniejszym punktem Sparty był z pewnością Krzysztof Kretkowski. Doświadczony napastnik został królem strzelców trzecioligowych zmagań. Kretkowski 22 razy pokonał bramkarza rywali.

- Ten zawodnik to dla drużyny skarb - komplementuje piłkarza trener Suchomski. - Gdybym miał takiego piłkarza w każdej formacji, to spałbym spokojnie.

- Mój dorobek mógł być lepszy - dodaje Krzysztof Kretkowski. - Spokojnie mogłem strzelić 30 goli.

O zwycięstwie 37-letniego piłkarza w klasyfikacji snajperów zadecydowały ostatnie trzy mecze, w których zdobył aż sześć goli.

- W czołówce zestawienia byłem od początku sezonu. Później trochę wyhamowałem, bo chciałem dać szansę młokosom - żartuje Kretkowski. - Gdy przyszło do decydujących meczów, szybko dałem młodszym kolegom kilka „klapsów” i wygrałem tę klasyfikację.

Po sezonie w klubie dojdzie do kilku roszad. Najważniejszą jest zmiana szkoleniowca. Wiadomo, że w nowych rozgrywkach drużyny nie poprowadzi Suchomski. Jego następcą będzie Maciej Grzybowski, który w tym sezonie prowadził czwartoligowego Lecha Rypin. W środę na rozmowy z zarządem wybiera się także Kretkowski, który ma oferty z innych klubów.