Te zbrodnie wstrząsnęły Polską! Niewyobrażalne okrucieństwo! Pamiętacie?
Napad na filię Kredyt Banku w Warszawie
Wydarzenie z 2001 r. jest uznawane za najbrutalniejszy napad w historii Polski. Zginęły wówczas cztery osoby, a trzech przestępców zrabowało nieco ponad 100 tys. zł.
POLECAMY:WAŻNE: 12.07.2021. Będzie rewolucja w emeryturach. Zmiany dla wszystkich. Emerytury stażowe bez wieku emerytalnego, innym zwolnienie z PIT
Dramat rozegrał się w sobotę 3 marca w filii Kredyt Banku przy ul. Żelaznej w Warszawie. Po tym, gdy okazało się, że system komputerowy nie działa, około godz. 18 przed bankiem pojawiła się policja. Drzwi były zamknięte, dlatego funkcjonariusze musieli rozbić szybę, aby dostać się do środka. Gdy dotarli do skarbca, ich oczom ukazał się przerażający widok. Wewnątrz znajdowały się ciała trzech kasjerek zabitych strzałami w tył głowy. Po trzech godzinach znaleziono jeszcze ciało strażnika, które sprawcy umieścili w studzience rewizyjnej pod podłogą szatni.
ZOBACZ TEŻ:Masz takie 2 zł? Moneta może być warta fortunę. Sprawdź ważny szczegół
Choć bank został gruntownie przeszukany, nie znaleziono żadnych śladów sprawców. W toku śledztwa wyodrębniono tak zwaną grupę wysokiego ryzyka. Znaleźli się w niej Krzysztof M., 27-latek z Łochowa, który był strażnikiem w filii banku oraz jego znajomi: Marek R., Grzegorz Sz. oraz narzeczona Kamila M. Choć mężczyźni byli kilkukrotnie zatrzymywani w tej sprawie, to świadkowie ich nie rozpoznawali.
Przełom nastąpił 5 lipca, gdy jeden z członków rodziny Grzegorza Sz. zeznał, że widział, jak Sz. palił ubranie i buty. Wersję tę potwierdziło jeszcze dwóch świadków. Następnego dnia cała czwórka podejrzanych została aresztowana.
Grzegorz Sz. przyznał się do zabójstwa. To on zabił strażnika oraz kasjerki. Jedna z kobiet po strzale w głowę dawała oznaki życia, ale Sz. razem z Markiem R. dobili ją, dusząc plastikowym paskiem.
Wyrok zapadł 3 czerwca 2002 r. Trzech mężczyzn zostało skazanych na dożywocie z ograniczoną możliwością starania się o przedterminowe warunkowe zwolnienie. Kamila M. została skazana na sześć lat więzienia za niepowiadomienie o zabójstwie i paserstwo. Wyrok został utrzymany przez sąd apelacyjny i Sąd Najwyższy.
