<!** Image 1 align=left alt="Image 209174" >Lucyna D. z Lubawy przyznała się do zabójstwa trojga swoich dzieci. Ciała noworodków trzymała w zamrażalniku, w lodówce dostępnej dla wszystkich domowników.
Korzystać z niej mogli: rodzice kobiety, mąż Janusz oraz czworo dzieci. W tym dwoje pełnoletnich.
Niespecjalnie zastanawiam się nad tym, czy „oni wiedzieli”. Zakładam, że mąż i pełnoletnie dzieci, musieli wiedzieć przynajmniej o tym, że Lucyna D. jest w ciąży. I że efektem ciąży jest dziecko. Żywe albo martwe. Podejrzewam, że niebawem usłyszymy o kolejnych zarzutach prokuratorskich.<!** reklama>
Bardziej zastanawia mnie nie to, co wiedzieli pracownicy dużego zakładu (branża drewniana) w Lubawie. Trzy ciąże naprawdę trudno ukryć przed koleżankami, z którymi dzień w dzień staje się do pracy.
Podobno Lucyna D. zaprzeczała, że w ogóle jest w ciąży. Podobno powiększony obwód pasa tłumaczyła kłopotami z wątrobą. Lubawa nie jest jednak wioską przeniesioną w czasie ze średniowiecza. Wszyscy dawali się nabrać na takie bajanie? Nie wierzę.
Ktoś nie wytrzymał teraz, gdy w poniedziałek kobieta przyszła do pracy „bez brzucha”, chociaż w piątek jeszcze była „z brzuchem”. Ktoś zadzwonił na policję. Dobrze, że to zrobił. Szkoda tylko, że stało się to tak późno. Znalezione ciała to zwłoki noworodków, które przyszły na świat na przestrzeni ostatnich pięciu lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
