Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To, co dusi po cichu

Ewa Czarnowska-Woźniak
Ewa Czarnowska-Woźniak
Dzieci z wydętymi głodem brzuszkami zaprzątają uwagę światowych mediów. Kogo mogą w tej sytuacji obchodzić niuanse afrykańskiej psychiki? Czytelników Adichie.

Dzieci z wydętymi głodem brzuszkami zaprzątają uwagę światowych mediów. Kogo mogą w tej sytuacji obchodzić niuanse afrykańskiej psychiki? Czytelników Adichie.

<!** Image 2 align=right alt="Image 178318" sub="Chimamanda Ngozi Adichie, To coś na twojej szyi, Wydawnictwo Zysk i S-ka, Poznań 2011">Zadebiutowała błyskotliwie „Fioletowym hibiskusem”, okrzykniętym przez krytykę jedną z najlepszych powieści, jaka od lat narodziła się w Afryce. Jej proza, określana mianem bujnej jak nigeryjski krajobraz, objawiła się później w „Połówce żołtego słońca”, by teraz zaowocować bardzo osobistym zbiorem „To coś na twojej szyi”.

To dwanaście niezwykłych opowiadań, skupionych na teoretycznie zwykłych ludziach, Nigeryjczykach żyjących na tle wydarzeń szarpiących kraj. Poznajemy owdowiałego profesora, od miesięcy próbującego bez powodzenia doprosić się emerytury. Rodzinę starającą się wydostać z więzienia najstarszego syna. Starą kobietę po kres trzymającą się plemiennych zwyczajów.

Na drugim planie toczą się okrutne walki, zżarty korupcją kraj pogrąża się w anarchii, w świat idzie przekaz o hekatombie ofiar głodu - kogo więc może poruszać egoistyczna historia dziewczynki, która doprowadziła do tragicznej śmierci brata, chłopca w kulturze afrykańskiej stawianego ponad zdolną siostrę? Kogo obchodzi młoda, zdradzana żona, skoro wpływowy mąż zapewnił jej wygodne życie w bogatej Ameryce? Po co opowiadać o lekko lesbijskiej fascynacji żoną pracodawcy?

Chimamanda Adichie opowiada tak, że nie możemy oderwać wzroku od żadnego zdania. Każdy z jej bohaterów znalazł się w opisywanym położeniu jakoś właśnie poprzez burzliwe losy Nigerii. James Nwoye spokojnie mógł wyjechać do córki do USA i nie martwić się o swą emeryturę. Ujunwa Ogundu nie bez powodu trafiła na luksusowe warsztaty literackie, a Ukamaka na specjalne stypendium do Princetown. Losy innych opisywanych postaci, jak każdego obywatela Nigerii, uwikłane są w historię i politykę, zawsze jakoś nimi zdeterminowane. I owi bohaterownie albo z jej skutkami, na swój sposób walczą na miejscu, albo na amerykańskiej emigracji.

<!** reklama>I to ich wzajemne relacje stają się kanwą opowiadania. Delikatnie i przejmująco pokazane są stosunki między małżonkami, rodzicami i dziećmi, dalszą rodziną. Plemienne czy narodowe zwyczaje, tabu i praktyki, wyjątkowo głęboko odciskają tam swoje piętno. Ranią albo przeciwnie - niosą siłę i nadzieję. Po traumach i dramatach pozwalają wyżej podnieść głowę i zmierzyć się z nowym. Dla jednych są to nowe czasy, dla innych nowe miejsce do życia. Zawsze - rozbrat z duszącymi po cichu zmorami.

Przede wszystkim jednak każą dojrzeć w bohaterach skomplikowanego psychicznie, złożonego człowieka, a nie dodatek do newsa z telewizji. Indywidualność z prawem do miłości, strachu, potrzebą spełnienia, nawet na granicach egoizmu. Remarque pokazał kiedyś, że śmierć jednostki porusza bardziej niż informacje o klęsce armii. Kiedy nie odmówimy bohaterom Adichie prawa do niepoprawnie własnych uczuć i potrzeb, może lepiej zrozumiemy Czarny Ląd.

Głębiej niż - ukazany jako stary satyr - biały organizator sympozjum literackiego, który lepiej od tubylców wiedział, na czym polega afrykańskość pisania o Afryce.

Nasza ocena: 4

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska