To niewiarygodne. Oszuści nakłaniają swoje ofiary do wyrzucania biżuterii i pieniędzy przez okna. I ta metoda się sprawdza

Choć może to szokować, w taki sposób postąpił na przykład kilka dni temu 92-letni mieszkaniec Bydgoskiego Przedmieścia w Toruniu.
Ktoś zadzwonił do niego na telefon stacjonarny i poinformował, że policjantem. Prowadzi śledztwo i wie, że mieszkanie tej starszej osoby jest obserwowane przez przestępców planujących dokonanie na niego napadu. Dlatego niech wszystkie wartościowe rzeczy w coś zapakuje i wyrzuci przez okno. 92-latek wyrzucił przez okno biżuterię i pieniądze.

Zobacz także:

Inną ofiarą oszustów stał się niedawno 66-letni mieszkaniec toruńskiego Rubinkowa. I tym razem zadzwoniła do niego osoba podająca się za policjanta. Udało jej się nakłonić 66-latka do wypłaty pieniędzy z konta i wyrzucenia pakunku z nimi przez okno. W ten sposób miał je uratować przez fałszywymi kurierami, którzy będą chcieli go oszukać, a dzięki temu policja ich złapie.
W taką samą opowieść popartą również telefonem od rzekomego kuriera uwierzyło jeszcze w ostatnim czasie dwóch innych mieszkańców Torunia w wieku 67 i 71-lat. Stracili złotą biżuterię i gotówkę.

Przypomnijmy, że metoda oszustw na tak zwanego wnuczką jest stosowana od wielu lat. Przechodziła wiele modyfikacji. Najczęściej spotykało się sytuacje, gdy przestępcy dzwonili podając się za kogoś z rodziny, kto ma do zrobienia interes życia lub jest sprawca wypadku i potrzebuje natychmiast pieniędzy na załagodzenie sprawy.

Zobacz również:

Oszuści udają również policjantów, którzy chcą uchronić kogoś z rodziny przez aresztowaniem, ale potrzebna jest gotówka lub prowadzą śledztwo w sprawie szajki bankowych oszustów i trzeba szybko wybrać pieniądze z konta i czasowo im przekazać. Wtedy oszczędności będą bezpieczne, a sprawcy zostaną zatrzymani.

- Przestrzegamy, że zwykle oszuści dzwonią na telefony stacjonarne. W przestępstwach biorą udział również kobiety. Poza tym żaden policjant nie pracuje przez telefon i nigdy nie zabezpiecza pieniędzy lub wartościowych rzeczy, które ktoś ma wyrzucić przez okno lub gdzieś pozostawić: na przykład w koszu na śmieci, na ławce lub w parku. Tak działają tylko oszuści. Apelujemy też do młodych osób, aby ostrzegały swoich bliskich o oszustach działających przez telefon – mówi Wioletta Dąbrowska z toruńskiej policji.

Zobacz taakże: