TOP 10. Największe wpadki toruńskich żużlowców
TOP 10. Największe wpadki toruńskich żużlowców
2017 - Get Well Toruń - Włókniarz Vitroszlif Częstochowa 41:49
Świeża sprawa. Gdyby torunianie pojechali w pełnym składzie, zapewne wynik wyglądałby inaczej. Niestety, brak Grega Hancocka i Adriana Miedzińskiego sprawił, że Get Well przegrał z przeciętnym zespołem na swoim torze i postawił się w ciężkiej sytuacji w walce o utrzymanie. Menedżer Jacek Frątczak liczył tym razem na juniorów, ale Daniel Kaczmarek nie zdobył punktu, a Igor Kopeć-Sobczyński wygrał tylko z Michałem Gruchalskim. Chris Holder (10 pkt) tracił dobre pozycje na dystansie. Jack Holder (5 1) nie wypadł już tak dobrze jak w Lesznie, podobnie jak Michael Jepsen Jensen (8) który dotarł na mecz wskutek swojej niefrasobliwości w ostatniej chwili. Grzegorz Walasek dorzucił do dorobku drużyny 5 3 pkt, nie zawiódł tylko Paweł Przedpełski (10), który wygrał indywidualnie trzy wyścigi. Liderami Włókniarza byli Leon Madsen (13 1) oraz Rune Holta (12), ale warto też zwrócić uwagę na postawę juniorów. Oskar Polis i Michał Gruchalski zdobyli łącznie 7 punktów, co przy dwupunktowym dorobku ich rówieśników z Torunia zrobiło dużą różnicę.