Toruń. Sprawą pobicia studenta z Turcji zajmie się rzecznik praw obywatelskich

Poinformowało o tym wczoraj Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich na swojej stronie internetowej. W komunikacie czytamy, że Rzecznik podjął z urzędu sprawę pobicia w Toruniu studenta pochodzenia tureckiego i że zwróci się m.in. do komendy policji w Toruniu z prośbą o udzielenie informacji na temat etapu prowadzonego postępowania, jak również o zbadanie sprawy pod kątem ksenofobicznej motywacji działania sprawcy.

Zobacz także: Tak wyglądał kiedyś Tormięs

Ktokolwiek widział

W tej sprawie policja działa szybko. Już w poniedziałek przesłuchała 15-latka, który miał znieważyć na tle narodowościowym tureckich studentów. Nastolatkiem zajmie się sąd rodzinny. Policja szuka też mężczyzny, który uderzył w twarz tureckiego studenta.

Policja prosi o kontakt świadków zajścia lub osoby, które w godzinach 3.30-4.10 w nocy z piątku na sobotę były w okolicy ulicy Chełmińskiej, placu Teatralnego i alei Solidarności i widziały głośną i agresywnie zachowującą się grupę osób.

Według władz toruńskiego uniwersytetu w rasistowskim ataku brało udział około dwudziestu osób, a obsługa sklepu przy ulicy Chełmińskiej 20, w którym do niego doszło, miała odmówić udzielenia pomocy studentom. Rektor UMK prof. Andrzej Tretyn złożył zawiadomienie do prokuratury. Wskazuje na możliwość popełnienia przestępstwa przez obsługę sklepu.

Cios w wizerunek uczelni

Władze UMK, które goszczą studentów z Turcji w ramach programu wymiany Erasmus, w poniedziałkowym komunikacie wyraziły oburzenie tym całym zdarzeniem. Podkreśliły, że ataki na tle rasistowskim szkodzą zarówno uniwersytetowi jak i miastu, szczycącemu się do tej pory mianem tolerancyjnego i otwartego.

Zaatakowani studenci na UMK są od kilku tygodni, a pobity Turek chce wyjechać na inną uczelnię.

Zobacz też

Zobacz galerię: Kampus UMK wczoraj i przedwczoraj na zdjęciach z archiwum "Nowości"