Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Torunianka, u której lekarze zdiagnozowali pęknięcie naczyniaka wraca powoli do zdrowia

Paulina Błaszkiewicz
Paulina Błaszkiewicz
Rodzina Elewertowskich wierzy, że niedługo pani Małgorzata będzie już  samodzielna, bo robi postępy
Rodzina Elewertowskich wierzy, że niedługo pani Małgorzata będzie już samodzielna, bo robi postępy Grzegorz Olkowski
„Nowości “odwiedziły rodzinę Elwertowskich: Maję, Jarka i Małgosię. Kilkanaście miesięcy temu los boleśnie ich doświadczył. Jak wygląda teraz ich życie?

[break]
- Majka to najlepszy psycholog dla Gosi. Moja żona jest ogromnie silna w tym wszystkim. A co do postępów, to tego nie widać z dnia na dzień, tylko z miesiąca na miesiąc. Razem walczymy o każdy milimetr ruchu - mówi Jarosław Elwertowski, mąż torunianki, u której w lipcu ubiegłego roku, na początku ciąży, zdiagnozowano pęknięcie naczyniaka.

Pan Jarek jest marynarzem. Kiedy otrzymał wiadomość, że jego żona jest w krytycznym stanie, był u wybrzeży Kanady.

- Gosia pisała mi, że strasznie boli ją głowa, ale to pewnie od tego, że się zdenerwowała, bo w sklepie nie chcieli jej przyjąć butów do reklamacji. Przez myśl mi nie przeszło, że może się stać coś złego. W końcu to młoda dziewczyna, która prowadziła zdrowy tryb życia. Wróciłem do domu śmigłowcem. 20 lipca 2014 roku czas się dla mnie zatrzymał. Każdy dzień to była walka o życie Gosi i Mai. Dopiero w lutym zacząłem wierzyć, że będzie dobrze - wspomina pan Jarek.

Cud, że dziewczyny żyją

Kobieta, która cudem przeżyła, w lutym tego roku, w jednym z bydgoskich szpitali urodziła córeczkę Maję. Dziewczynka jako wcześniak pierwszy miesiąc swojego życia spędziła w inkubatorze.

Jej mama też była w tym czasie w szpitalu, ale świadomość, że ma dla kogo żyć sprawiała, iż jej stan z dnia na dzień zaczął się poprawiać.

- Od marca dziewczyny są w domu. Obie są przyzwyczajone do tego, że w domu jest głośno i gwarno. U nas nie ma chwili spokoju, bo albo są dziadkowie, albo siostra Gosi. Wszyscy mi pomagają. Nie wiem, co ja bym bez nich zrobił. To oni zajmowali się Majką, kiedy ja byłem z Gosią na rehabilitacji w Borach Tucholskich- opowiada Jarosław Elwertowski.

Pan Jarek od samego początku jest przy swojej żonie. To dzięki niemu pani Małgosia ma siłę do walki. Od marca zrobiła ogromne postępy. Mówi szeptem i staje na palcach. Ma problem z chodzeniem.

Być może rehabilitacja, na którą Elwertowscy wydali już kilkadziesiąt tysięcy złotych pomoże, ale niewykluczone, że potrzebna będzie operacja.

- Jestem wdzięczny za każdą pomoc. Po artykułach o nas, które ukazały się w „Nowościach” na konto Gosi w Fundacji „Światło” wpływa kilka tysięcy złotych. To dzięki wsparciu wielu ludzi, w tym Czytelników „Nowości”, mogę być przy żonie i jej pomagać - podkreśla Jarosław Elwertowski.

Powrót do pracy

W połowie 2016 roku musi on wrócić do pracy. Na statku spędzi pół roku. Ma nadzieję, że do tego czasu jego żona będzie w miarę samodzielna. Patrząc na postępy, jakie Małgosia zrobiła ostatnio, wierzy, iż to wszystko się uda.

Warto wiedzieć
Jak można pomóc?

Małgorzata Elwertowska jest podopieczną toruńskiej Fundacji „Światło”

Wpłat można dokonywać na podane na stronie internetowej konto fundacji z dopiskiem „Na leczenie Małgorzaty Elwertowskiej”.

Numer konta: 34 1240 4009 1111 0000 4490 9943.

Warto podkreślić, że w 2016 roku Małgorzacie Elwertowskiej będzie można pomóc poprzez przekazanie 1 procenta z podatku. Miesięczny koszt jej rehabilitacji to kilka tysięcy złotych.

Poza rehabilitacją pani Małgosia ćwiczy również w tygodniu z logopedą. Przez kilka miesięcy w ogóle nie mówiła. Jak tłumaczy jej mąż, który jest marynarzem, w takiej sytuacji oszczędności nie wystarczą. Pomoc specjalistów kosztuje, a bez fundacji pomagającym pacjentom w ciężkim stanie i wsparciu ludzi dobrej woli trudno cokolwiek zdziałać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska