Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Towarzyszu Gierek, przyjeżdżajcie!

Krzysztof Błażejewski
Krzysztof Błażejewski
Prezydenci i premierzy II RP bywali w naszym regionie sporadycznie. Bolesław Bierut i Władysław Gomułka nie przyjechali tu nigdy. Wielokrotnie za to gościł na Kujawach i Pomorzu Ukochany Przywódca, Wielki Gospodarz - Edward Gierek.

Prezydenci i premierzy II RP bywali w naszym regionie sporadycznie. Bolesław Bierut i Władysław Gomułka nie przyjechali tu nigdy. Wielokrotnie za to gościł na Kujawach i Pomorzu Ukochany Przywódca, Wielki Gospodarz - Edward Gierek.

<!** Image 3 align=none alt="Image 202150" sub="Powitanie Ericha Honeckera chlebem i solą 7 czerwca 1974 roku podczas jego wizyty w RSP w Plebance we Włocławskiem. W tle m.in. Edward Gierek, Piotr Jaroszewicz i Józef Majchrzak. Gości witają pracownice spółdzielni Zofia Podolska (z prawej) i Zofia Rutkowska. Z prawej dyrektor Plebanki, Stanisław Grzegorek. [Fot. archiwum]">Towarzysz Pierwszy pojawiał się bez oficjalnej zapowiedzi. Za to „cynk” szedł tak wcześnie, aby wszyscy zdążyli się przygotować.

W maju 1971 roku mijał dopiero piąty miesiąc jego władzy, gdy wybrał się do Bydgoszczy, miasta rozwiniętego przemysłu z silnym rolniczym zapleczem, jak wówczas mówiono. 12 maja wylądował równo o godz. 8 rano. Już na płycie Ukochanemu Przywódcy zatańczył Zespół Pieśni i Tańca Ziemi Bydgoskiej.<!** reklama>

- Musieliśmy iść całą szkołą na lotnisko, zbiórka była już o 7 rano - wspomina Andrzej Chroniowski, wówczas uczeń II Liceum Ogólnokształcącego.

Podczas spotkania z egzekutywą Komitetu Wojewódzkiego PZPR w świetlicy międzywojewódzkiej szkoły partyjnej Towarzysz Pierwszy wytknął gospodarzom, że są jeszcze na Pomorzu poważne niewykorzystane rezerwy produkcyjne. Potem udał się do „Makrum”.<!** Image 4 align=none alt="Image 202150" sub="Edward Gierek i Wojciech Jaruzelski witani przez załogę toruńskiego „Apatora” podczas wizyty w mieście Kopernika w czerwcu 1977 roku. Z lewej ówczesny I sekretarz KW PZPR w Toruniu Zygmunt Najdowski, z prawej dyrektor zakładu Bogdan Lietz. [Fot. Andrzej Kamiński]">

„Po robociarsku z wami”

Z pierwszej strony organu KW - „Gazety Pomorskiej” - spoglądają rozradowane twarze osób otaczających Przywódcę. „Robotnicy odrywają się od swoich zajęć, witają gościa, pozdrawiają go żywo oklaskami i okrzykami (...) Wytwarza się niepowtarzalna atmosfera - jest prosto, bezpretensjonalnie, jest wyraźnie odczuwalne poczucie wielkiego związku z tym człowiekiem (...) Robotnicy spontanicznie deklarują, że swoją pracą, twardym robotniczym czynem będą nadal popierać kierownictwo partii i jej linię”.

„Tak po robociarsku z całego serca jesteśmy z wami, drogi towarzyszu” - mówił Jan Hermanowski z wydziału konstrukcji ciężkich.

Po południu Towarzysz „Pomożecie?” wybrał się do przodującego w regionie Państwowego Gospodarstwa Rolnego w Kobylnikach na Kujawach. Najpierw odwiedził Ośrodek Kultury Rolnej, potem spotkał się z miejscowymi przedszkolakami, zajrzał do mieszkania brygadzisty mechanizatora Franciszka Janowskiego, który go zapewnił: „Możecie być spokojni, towarzyszu sekretarzu, o działalność partii na kujawskiej wsi. Podjęte przez cały kraj hasło „Pomożemy” będziemy nadal z wielkim poświęceniem realizować”.

Następnie w Klubie Rolnika Edward Gierek spotkał się z przodującymi rolnikami z powiatów inowrocławskiego, mogileńskiego i toruńskiego. Stamtąd pojechał do Międzykółkowej Bazy Maszynowej w Bławatach w powiecie mogileńskim oraz do Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w Lubiniu. Wszędzie witany był chlebem i solą oraz wiązankami kwiatów przez pracowników „przypadkowo” ubranych w ludowe stroje kujawskie.

Jak Gierek uciszał Jaroszewicza

Po raz drugi Edward Gierek gościł w naszym regionie 13 lipca 1972 roku. Wówczas już w duecie z Piotrem Jaroszewiczem przyjechał na otwarcie Zakładów Azotowych „Włocławek”. Goście przywieźli aż 208 odznaczeń dla budowniczych kombinatu, które następnie wręczyli. Gierek w swojej mowie podkreślił szacunek i uznanie dla ofiarnej i rzetelnej pracy, wartości, której - jak mówił - nasza ojczyzna najbardziej potrzebuje. Potem obejrzał wybudowaną przy pomocy Związku Radzieckiego tamę i hydroelektrownię na Wiśle, a następnie udał się do „wzorcowej” Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w Plebance. Na koniec „Myśmy z Towarzyszem Piotrem” obejrzeli prace polowe indywidualnych rolników przy zbiorze rzepaku we wsi Brachlin.

- Specjalnych przygotowań do wizyty nie było, choć wszyscy się do niej przygotowywaliśmy z zapałem i przeżywaliśmy ją jako wielkie wydarzenie dla zakładu i Włocławka - mówi ówczesny dyrektor „Azotów”, Jerzy Reszka. - Pamiętam, że przy obiedzie Jaroszewicz trochę sobie wypił i zaczął podśpiewywać, a wtedy Gierek go uciszał i mitygował.

W tym samym roku, 3 września Ten, który mówił „żeby Polska rosła w siłę, a ludzie żyli dostatniej” po raz drugi pojawił się w Bydgoszczy, tym razem na centralnych dożynkach. Towarzyszyli mu premier Piotr Jaroszewicz i przewodniczący Rady Państwa, Henryk Jabłoński.

Jesteście nieudolni, towarzysze

Władze wojewódzkie były w amoku. Na gwałt reperowano drogi (ale tylko te, którymi dostojni goście mieli jechać), malowano płoty i elewacje domów, obok których towarzysze mieli przejeżdżać, nawet cięte kwiaty wpychano do doniczek z ziemią! I, jak niosła wieść, malowano też trawę, gdy zanadto wypalona była słońcem. Z okazji dożynek województwo dostało „dodatkowy przydział masy towarowej - poza rozdzielnikiem”, przede wszystkim mięsa, wędlin i masła oraz butów, rajstop, papieru toaletowego, papy, farby, a nawet telewizorów. Jednak największym hitem dożynkowego popołudnia była coca-cola, którą specjalnie na tę okazję rzucono po raz pierwszy w historii do bydgoskich sklepów.

Po igrzyskach w siedzibie Wojewódzkiej Rady Narodowej odbyła się narada z udziałem I sekretarzy KW, prezesów WK ZSL i przewodniczących prezydiów WRN z całego województwa. Edward Gierek, wbrew pozorom, nie był wcale Dobrodusznym Tatą. Wówczas było to trzymane w najściślejszej tajemnicy, ale Pierwszy, jak wynika z zachowanego w bydgoskim archiwum protokołu, mocno zrugał całe to towarzystwo za nieudolność w gospodarowaniu i brak inicjatywy.

Toruń na razie Wielki Gospodarz omijał z daleka. Spodziewano się jego przyjazdu w lutym 1973 roku na 500. rocznicę urodzin Kopernika, ale 18 lutego zamiast Przywódcy na uroczystości przybyli tylko wicepremier Józef Tejchma i sekretarz KC PZPR Franciszek Szlachcic.

Torunianie doczekali się wreszcie Towarzysza Sekretarza w wersji „live” ponad rok później. I nie tylko jego.

6 i 7 czerwca 1974 roku wizytę w naszym regionie złożył I sekretarz Komunistycznej Partii NRD, Erich Honecker. Towarzyszyli mu w roli gospodarzy Edward Gierek i Piotr Jaroszewicz.

Od połowy maja w Bydgoszczy, Toruniu i Włocławku trwało wielkie sprzątanie. W Bydgoszczy szpetne tylne elewacje kamienic przy ul. Długiej zakryto planszą z widokiem Bydgoszczy autorstwa Dahlberga.

W samo południe kolumna samochodów (otwarte limuzyny „Czajka”) ruszyła z lotniska. W pierwszym jechali Erich Honecker, Edward Gierek i I sekretarz KW PZPR Józef Majchrzak, w drugim - premierzy Horst Sindermann, Piotr Jaroszewicz i wojewoda bydgoski Edmund Lehmann. Plansza na Nowym Rynku ostatecznie nie przydała się, gdyż w ostatniej chwili zdecydowano, że goście pojadą bezpośrednio ul. Długą na Stary Rynek. Tam wysiedli z samochodów i w asyście orkiestry POW złożyli kwiaty pod pomnikiem Walki i Męczeństwa.

- Kiedy sekretarz KW Wiktor Soporowski dokładnie wyjaśniał, co tu się stało 3 i 4 września oraz jaka była zemsta Niemców, dostojnicy z NRD mieli dziwne miny. Wydawało mi się, że po raz pierwszy usłyszeli o tzw. krwawej niedzieli - wspominał Lehmann.

W bydgoskim „Białym Domu” Józef Majchrzak podjął gości śniadaniem. O godz. 14.30 kolumna pojazdów ruszyła w kierunku Torunia.

W mieście Kopernika zaszczyt ujrzenia gości najpierw przypadł w udziale załodze „Polchemu”, która wyszła na chodnik przed zakładem. Pierwszy przystanek miał miejsce przy „Merinoteksie”. Jego głównie kobieca załoga z wielkimi naręczami kwiatów otoczyła kolumnę samochodów.

Na wiec do „Elany”

O godz. 16.45 goście pojawili się w „Elanie”. Zaczęli od zwiedzenia odświętnie przystrojonego zakładu, potem odbył się wiec. Wieczorem Dostojni Przywódcy pojawili się na Starym Mieście. Zwiedzili Dom Kopernika, złożyli kwiaty pod pomnikiem astronoma. Na zakończenie pełnego wrażeń dnia odwiedzili jeszcze aulę UMK na Bielanach. Następnego dnia rano, po noclegu w „Heliosie”, udali się do... Plebanki.

Stanisław Grzegorek, który był w tym czasie dyrektorem spółdzielni, powiedział nam: - Nie musieliśmy wypożyczać, wbrew krążącym legendom, żadnych krów ani specjalnie myć ich szamponem. Nie malowaliśmy też trawy na zielono. Nie było takiej potrzeby. Plebanka była doskonale przygotowana na przyjmowanie gości, wychuchana.

Po śniadaniu kawalkada samochodów ruszyła do Włocławka. Tu goście jednak złożyli tylko kwiaty pod pomnikiem Juliana Marchlewskiego i wpisali się do księgi pamiątkowej Muzeum Kujawskiego, by udać się na dworzec kolejowy, skąd specjalnym pociągiem po południu odjechali do Warszawy.

Edward Gierek jeszcze nieraz pojawiał się na Kujawach i Pomorzu - np. w 1977 roku przyjechał wspólnie z ministrem obrony Wojciechem Jaruzelskim do Torunia, gdzie spotkał się z załogą zakładów „EMA-Apator” i wizytował Wyższą Szkołę Oficerską Wojsk Rakietowych i Artylerii.

30 sierpnia 1978 roku bezpośrednio z bydgoskiego lotniska pojechał do PGR Chwaliszewo. Na polach spotkał się z brygadą żniwną. Potem udał się do tuczarni, wszędzie witany chlebem i solą. Stamtąd dotarł do Inowrocławskich Zakładów Chemicznych w Mątwach, a następnie do Inowrocławia, gdzie na ulicach zgromadziło się „przypadkowo” kilka tysięcy mieszkańców miasta.

Puchar od „Ireny”

Samochód zatrzymał się przy rondzie Łokietka na osiedlu Piastowskim, gdzie Wybitnego Developera powitała przewodnicząca rady osiedla Janina Kwiatkowska, dziękując władzy za nowe bloki dla mieszkańców. Gierek odwiedził jeszcze Hutę Szkła „Irena”, gdzie dostał specjalnie zaprojektowany puchar.

Po południu pojawił się w Bydgoszczy na spotkaniu z egzekutywą KW, której wytknął mały przyrost produkcji zwierzęcej i brak pomysłów na produkcję antyimportową, a także nieukończenie wielu inwestycji w terminie. Na pożegnanie I KW Majchrzak zapewnił jednak, że społeczeństwo regionu wywiąże się z zadań.

Ostatnia wizyta w naszym regionie przed upadkiem Wielkiego Budowniczego odbyła się 23 maja 1980 roku. Tym razem pospacerował sobie po toruńskiej starówce, wypytywał o przygotowania do obchodów 750-lecia miasta, odwiedził załogę „Merinoteksu”, a po południu wzorcowy PGR w Toruńskiem w Zegartowicach.

Edward Gierek obiecał wówczas toruńskiemu Pierwszemu, Bolesławowi Kapitanowi, że na pewno jeszcze tu wróci. Słowa jednak nie dotrzymał....


WARTO WIEDZIEĆ

Gierek, Jabłoński, Kania, Jaruzelski...

W połowie sierpnia 1972 roku Edward Gierek wpadł do naszego regionu tylko na kilka godzin. Obejrzał w tym czasie rolniczą spółdzielnię produkcyjną w Linowie koło Grudziądza.

17 marca 1973 roku w Bydgoszczy na konferencji sprawozdawczo-wyborczej miejscowej organizacji PZPR gościł przewodniczący Rady Państwa, Henryk Jabłoński.

5 kwietnia 1973 roku w Bydgoszczy odbyła się XIII Konferencja Sprawozdawczo-Wyborcza PZPR przy Pomorskim Okręgu Wojskowym z udziałem Gierka i ministra obrony, Wojciecha Jaruzelskiego.

18 września 1981 roku jedyny raz oficjalnie do Bydgoszczy przybył Stanisław Kania. Ówczesny I sekretarz KW PZPR nadzorował kolejną konferencję wyborczą PZPR przy POW.

27 lutego 1989 roku na podobnego typu konferencję sprawozdawczą partii w POW stawił się I sekretarz KC Wojciech Jaruzelski. Była to jego pierwsza i ostatnia wizyta w tej roli w regionie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska