Tragedia w Górsku. Kierowca ukrywał padaczkę i zabił kobietę. "Po wypadku zatrudnił go kolega" - zeznał jego szef
Tragedia w Górsku. Kierowca ukrywał padaczkę i zabił kobietę. "Po wypadku zatrudnił go kolega" - zeznał jego szef
-Gdybym wiedział, że choruje na epilepsję, nie zatrudniłbym go - zeznał dziś (09.12) w sądzie szef firmy transportowej. Robert C. ukrywając chorobę doprowadził do tragedii w Górsku. Proces trwa.
42-letni Robert C. odpowiada przed Sądem Rejonowym w Toruniu za dwa przestępstwa. Po pierwsze za spowodowanie śmiertelnego wypadku w Górsku pod Toruniem, 30 stycznia 2017 roku. Śledczy dowodzą, że kierowca tira - ukrywając padaczkę i znając związane z tym ryzyko - dostał tego dnia ataku za kierownicą. Poza tym, jechał za szybko - 87 km/h przy ograniczeniu do 70. Stracił panowanie nad maszyną, która ostatecznie uderzyła w osobówkę pani Krystyny. Kobieta spokojnie wyjeżdżała ze stacji paliw Lotus w Górsku. W zderzeniu z tirem nie miała szans na przeżycie.
CZYTAJ DALEJ >>>>>>
Zobacz także: 28. urodziny Radia Maryja. Do Torunia zjechali ministrowie, ale nie było najważniejszych osób z obozu władzy
Zobacz także: Sławomir B., podejrzany o zabójstwo w Toruniu zatrzymany w Wielkiej Brytanii