Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener liczy na powtórkę

Jakub Pieczatowski
Laskarze Pomorzanina (na zdjęciu Karol Szyplik) stają dziś przed szansą uzyskania awansu do wielkiego finału halowych mistrzostw Polski
Laskarze Pomorzanina (na zdjęciu Karol Szyplik) stają dziś przed szansą uzyskania awansu do wielkiego finału halowych mistrzostw Polski Jacek Smarz
Dziś i jutro laskarze Pomorzanina rozegrają dwa ostatnie mecze w sezonie halowym. Jeśli wygrają przynajmniej jeden, zakończą rywalizację na podium!

Pierwszym przeciwnikiem torunian podczas turnieju finałowego w Poznaniu będzie tamtejszy AZS AWF (spotkanie rozpocznie się dziś o godz. 18.). W zależności od jego wyniku Pomorzanin powalczy jutro o złoto bądź brąz.
[break]
W tym sezonie Pomorzanin jeszcze z AZS AWF nie wygrał, choć wszystkie mecze były niezwykle zacięte i emocjonujące. W hali najpierw górą byli poznaniacy, którzy wygrali 6:4, a w drugiej potyczce padł remis 2:2. Ekipa trenera Jacka Adriana była też lepsza w starciu na otwartym boisku - w październiku wygrała w Toruniu po karnych zagrywkach.

- To jest oczywiste, że wciąż chcemy być niepokonani przez Pomorzanina - przekonuje szkoleniowiec akademików. - Naszym celem jest zwycięstwo w półfinale. Wiadomo, Grunwald jest poza zasięgiem, a dalej na zbliżonym poziomie są AZS AWF i Pomorzanin. O tym, która z drużyn wygra, będą decydowały szczegóły.

- Ja bym sobie życzył, aby powtórzyła się sytuacja z ubiegłego roku, gdy w rudzie zasadniczej nie byliśmy w stanie pokonać poznaniaków, a w półfinale okazaliśmy się od nich lepsi - wtóruje trener Pomorzanina Andrzej Makowski. - Choć z drugiej strony to może być dodatkowa mobilizacja dla AZS-u AWF-u by uniknąć niepowodzeń z poprzedniego sezonu halowego, który zakończył bez medalu.

Obie drużyny bardzo pieczołowicie przygotowują się do sobotniej konfrontacji. Szkoleniowcy jednego i drugiego zespołu szukają najlepszych, ich zdaniem, sposobów na zwycięstwo w półfinale. Torunianie tradycyjnie trenowali wieczorami w hali Zespołu Szkół nr 28.

- Podzieliłem zawodników na kilka czwórek i przydzieliłem im konkretne zadania - zdradza trener Makowski. - Ponadto dużą wagę przykładaliśmy do krótkich rogów oraz karnych zagrywek. W turnieju finałowym trzeba wyłonić zwycięzcę, a w przypadku remisu wykonuje się właśnie karne zagrywki. Trzeba więc było wyselekcjonować grupę najlepiej sobie radzącą w tym elemencie.

Z kolei poznaniacy, dzięki możliwości korzystania z obiektów i dobrodziejstw Akademii Wychowania Fizycznego, wybrali bardziej urozmaicone formy zajęć i treningów.

Szkoleniowcy obydwu ekip nie mają problemów z kontuzjami swych zawodników, wszystko więc wskazuje na to, że w sobotnim półfinale będą mogli wystawić do gry najmocniejsze aktualnie składy swoich zespołów. W drugiej parze półfinałowej zmierzą się Grunwald Poznań ze Stellą Gniezno.
Przegrani zagrają w meczu o brąz, zwycięzcy zaś walczyć będą w finale.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska