Trzeba długo wiercić, by wrzątek z ziemi tryskał jak ropa

Propagowana przez ojca Rydzyka energia geotermalna szybko zyskuje na znaczeniu. Ciepło ziemi staje się numerem jeden wśród alternatywnych źródeł energii.

Energia geotermalna ma tę przewagę nad innymi alternatywnymi źródłami, że jest bardziej efektywna. Podczas gdy wydajność energii słonecznej czy wiatrowej ocenia się na 25-35 proc., wydajność energii geotermalnej wynosi już ponad 70 proc. Biorąc pod uwagę, że mówimy tu o praktycznie nieskończonych zasobach, rosnące zainteresowanie ciepłem z wnętrza ziemi jest zrozumiałe.

Najpoważniejszą przeszkodą w upowszechnieniu się tej formy pozyskiwania energii są wysokie koszty budowy instalacji. Kosztuje też wiercenie głęboko w ziemi w poszukiwaniu gorącej wody. Ceny są porównywalne z odwiertami ropy.

Dla przykładu: założona przez ojca Rydzyka fundacja Lux Veritatis wyliczyła, że na poszukiwania złóż geotermalnych w Toruniu potrzebuje przynajmniej 27 mln zł. Analitycy przewidują jednak systematyczny spadek kosztów, tendencje można podobno odczuć już dziś.

Wprawdzie globalne wykorzystanie energii geotermalnej nie przekracza obecnie nawet 1 procent, ale w wielu krajach na całym świecie prowadzi się zakrojone na szeroką skalę badania. Wdrażane są również kolejne nowatorskie projekty związane z wykorzystaniem tego źródła.

<!** reklama>W Islandii aż 85 domów ogrzewanych jest ciepłem ziemi. W gniazdkach aż 35 proc. z nich płynie przetworzona w prąd energia geotermalna. Ciepłownie pracują także w Grecji, Turcji, Niemczech, Austrii i we Włoszech. W Niemczech kolejne zmiany przepisów sprawiają, że realizacja projektów tego typu staje się finansowo opłacalna.

W Polsce energia geotermalna stanowi zaledwie 0,1 proc. wykorzystywanej energii z różnych źródeł alternatywnych. Wiadomo jednak, że potencjał geologiczny mamy. Blisko 80 proc. powierzchni kraju leży nad trzema rozległymi nieckami geotermalnymi. Na Podhalu już dziś bardziej opłaca się ogrzewać ciepłem ziemi niż gazem. W Zakopanem z tego źródła energii korzysta już większość hoteli.

Akurat w Toruniu wody geotermalne są dość głęboko. Dopiero 700 metrów pod ziemią znaleźć można wodę o temperaturze 40 stopni C. Prekursorski plan ojca Rydzyka zakłada wykonanie dwóch odwiertów na głębokość 3 tysięcy metrów, aby dostać się do wody bliskiej wrzenia.