Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

TSŻ już pewny mistrzostwa! [zdjęcia]

Krystian Góralski
Krystian Góralski
Zawodnicy TSŻ Toruń pokonali wczoraj na własnym torze Szawer Leszno 78:77 i na jedną kolejkę przed końcem zmagań o drużynowe mistrzostwo Polski są już pewni tytułu najlepszej ekipy w kraju.

Zawodnicy TSŻ Toruń pokonali wczoraj na własnym torze Szawer Leszno 78:77 i na jedną kolejkę przed końcem zmagań o drużynowe mistrzostwo Polski są już pewni tytułu najlepszej ekipy w kraju.

Gospodarzom do sukcesu wystarczał remis. Od początku zawodów walczyli jednak o zwycięstwo.

Anglicy sobie nie radzą

- Spodziewaliśmy się trudnego meczu - powiedział Przemysław Binkowski. - To, że rywale przyjechali w krajowym składzie wyszło, moim zdaniem, na ich korzyść. Z reguły Anglicy niezbyt dobrze czują się na naszym torze. Wiedzieliśmy, że mecz nie będzie rozstrzygnięty do ostatniego biegu. Trzeba było mocno napracować się na zwycięstwo w tym meczu i na tytuł mistrza Polski.

<!** reklama>

Już w pierwszym biegu młodzieżowcy Adam Bożejewicz i Łukasz Marchlewski zwyciężyli podwójnie.
Po kolejnych wyścigach przewaga miejscowych oscylowała w granicach 6-8 punktów. Gdy po jedenastym wyścigu, wygranym 5:4 przez parę Rafał Duliński - Bożejewicz, było 57:48 wydawało się, że torunianie spokojnie dowiozą pewne prowadzenie do końca.
Tymczasem kolejne trzy gonitwy gospodarze przegrali po 4:6 i przed biegami nominowanymi przewaga TSŻ stopniała do trzech „oczek” (69:66).

<!** Image 3 align=none alt="Image 220268" sub="Radość Przemysława Binkowskiego po ostatnim biegu w meczu z Szawerem Fot. Krystian Góralski">

- Zaczęliśmy trochę gubić punkty i zrobiło się nerwowo - zaznaczył Marcin Paradziński. - Musieliśmy spiąć się na wyżyny umiejętności. Długo przygotowywaliśmy się do tego meczu. Czekaliśmy na niego praktycznie od spotkania w Lesznie, bo wiedzieliśmy, że może okazać się kluczowy. Obie ekipy były bardzo umotywowane i walczyły do ostatniego biegu, a o wygranej zadecydowały niuanse.
W piętnastym biegu Marcin Paradziński i Paweł Cegielski zremisowali z parą Maciej Ganczarek - Mateusz Ślęzak i o końcowym wyniku miał zadecydować ostatni wyścig.
W nim na drugim miejscu po starcie znalazł się Duliński, a że czwarty do mety po jeden punkt dojechał Binkowski, to triumfowali gospodarze.

Zabrakło im charakteru

- Źle weszliśmy w cały sezon - wyjaśnił lider gości Marcin Szymański. - Przegraliśmy z ekipą z Torunia na własnym torze i inne drużyny zobaczyły, że można z nami wygrać. W tym meczu zabrakło nam trochę charakteru i werwy. Torunianie udowodnili też, że krajowy skład jest korzystniejszym rozwiązaniem niż ściąganie zawodników z Anglii.
Emocji w spotkaniu było sporo. Torunianie kilka punktów pogubili wskutek upadków.
- Speedrower jest sportem kontaktowym - dodał Binkowski. - Do tego spotkały się dwie najlepsze drużyny w kraju i trzeba było twardo walczyć. Upadki w takiej sytuacji są nieuniknione. Najważniejsze, że cało dojechaliśmy do końca zawodów.

TSŻ Toruń - Szawer Leszno 78:77. Punkty dla torunian: Punkty -  dla TSŻ: M. Paradziński 14 (4, 2, 4, 1, 3), R. Ignacak 4+1 (1, 2*, -, 1), R. Duliński 17 (4, 4, 4, 2, 3), P. Cegielski 13+1 (2, 4, 2, 3, 2*), P. Binkowski 12 (2, 3, 3, 3, 1), Ł. Marchlewski 6 (4, w, 1, 1), A. Bożejewicz 12+2 (3*, 3*, 3, 3), S. Wódecki ns, K. Krajewski 0 (w), K. Małkowski ns; - dla Szaweru (najwięcej): M. Szymański i P. Jamroszczyk po 16 i M. Ganczarek 12.

Pozostałe wyniki wczorajszych meczów: Lwy Częstochowa - Śląsk Świętochłowice 83:69 i Orzeł Gniezno - Wiraż Ostrów 78:82.

Fot. Krystian Góralski

Zobacz galerię:

TSŻ już pewny mistrzostwa! [zdjęcia]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska