Turcja pokonana. Teraz czas na Białoruś w półfinałowym starciu

W półfinale, o godzinie 17.50, zmierzymy się z Białorusią.

Mecz dobrze rozpoczął się dla biało-czerwonych. Już w czwartej minucie indywidualnym rajdem popisał się Arkadiusz Rutkowski i otworzył wynik potyczki. Mimo prowadzenia, nasz zespół dążył do podwyższenia wyniku. Jednak to Turcy mieli okazję do wyrównania. W ósmej minucie w doskonałej okazji znalazł się Onur Acikgoz, ale świetnie spisał się bramkarz – Mateusz Popiołkowski.

Tuż przed przerwą było już 2:0. Polacy wywalczyli krótki róg, którego na gola zamienił Mateusz Mazany. Był to pierwszy wykorzystany tego typu stały fragment gry przez gospodarzy imprezy.

Pięć minut po zamianie stron biało-czerwoni zdobyli kolejną bramkę. Tym razem do siatki trafił Jacek Kurowski. Gości było stać tylko na honorowe trafienie w 33.min. Jedynego gola dla Turcji strzelił Ismail Coklu. W końcówce nasi rywale wycofali bramkarza. Mimo naporu, nie udało się im strzelić kontaktowego gola.

- Cieszę się, że na razie wszystko idzie zgodnie z planem – powiedział Jakub Stranz, selekcjoner reprezentacji Polski. - W tym meczu daliśmy odpocząć naszym kluczowym zawodnikom. Przyznam, że zaczyna mnie martwić nasza skuteczność z krótkich rogów, bo do tej pory wykorzystaliśmy tylko jeden.

W grupie A najlepsza okazała się Austria. Druga lokata przypadła Białorusi, trzecia Szwajcarii, a czwarta Ukrainie.
Warto dodać, że do rozegrania zostało jedno spotkanie Rosja – Portugalia, które zadecyduje o awansie jednej z tych drużyn do półfinału.

Plan drugiej części zawodów

sobota: Ukraina - Turcja (15.30), Szwajcaria – Rosja/Portugalia (16.40), Białoruś - Polska (g. 17.50), Austria – Rosja/Portugalia (19.15)

niedziela: Ukraina – Portugalia/Rosja (10), Szwajcaria – Portugalia/Rosja (11.10), mecz o trzecie miejsce (13), finał (14.30)