Tutaj powstanie tama?

Według ekspertów Energi najlepszym miejscem do budowy stopnia wodnego z elektrownią wodną będzie Siarzewo pod Ciechocinkiem. Realizacja inwestycji w tym miejscu nie jest jednak pewna.

<!** Image 3 align=none alt="Image 190658" sub="Lokalizacja stopnia wodnego i elektrowni na wysokości Siarzewa pod Ciechocinkiem została wybrana przez Energę spośród pięciu propozycji [Fot.: Jacek Smarz]">Tama wraz z elektrownią wodną ma powstać w ramach projektu inwestycyjnego „Energa Wisła”. Decyzja o wyborze Siarzewa została ogłoszona w poniedziałek. Tymczasem, według Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku, budowa tamy w tym właśnie miejscu nie jest jeszcze przesądzona.

<!** reklama>Lokalizacja została wybrana spośród pięciu propozycji. Dwie z nich zakładały budowę tamy w dwóch różnych miejscach na odcinku Wisły na wysokości Siarzewa. Ostatecznie wybór Energi padł na to w pobliżu tzw. Kępy, na 708 kilometrze Wisły.

O wyborze zadecydowały opinie firmy Arup, która przeprowadziła analizę dokumentacji technicznej oraz ekspertów sprawdzających lokalizację pod kątem technicznym, środowiskowym, hydrologicznym oraz ochrony środowiska.

<!** Image 4 align=right alt="Image 190658" sub="[Fot.: Jacek Smarz]">- Tę lokalizację inwestor uznał za wariant optymalny ze względu na realizowany cel programu „Energa Wisła”, który zakłada nie tylko produkcję energii ze źródeł odnawialnych, ale też poprawę warunków społecznych, stanu środowiska oraz bezpieczeństwa publicznego w rejonie stopnia we Włocławku - czytamy w komunikacie przesłanym przez rzecznika prasowego Energi, Beatę Ostrowską. Obiekt wymaga bowiem trwałego zabezpieczenia przed katastrofą, a region - zwiększenia bezpieczeństwa powodziowego.

W 2010 roku tama we Włocławku została objęta śledztwem prokuratorskim. Dochodzenie wszczęto ze względu na możliwość wystąpienia poważnych uszkodzeń w jej konstrukcji, które mogły się pojawić po powodzi sprzed dwóch lat. Wyznaczenie preferowanego przez inwestora miejsca do budowy tamy to jednak dopiero pierwszy krok na drodze do realizacji inwestycji.

- Informacja o lokalizacji tamy w Siarzewie nie jest jeszcze ostateczna, to raczej wniosek dotyczący proponowanej lokalizacji - wyjaśnia Andrzej Ryński, wicedyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku. - Wszystkie elementy muszą być uwzględnione przed podjęciem ostatecznej decyzji, a wiemy, że nastąpi ona po uzyskaniu decyzji środowiskowej, potem pozwolenia wodno-prawnego i w ostateczności pozwolenia na budowę. Na razie inwestor zdiagnozował po prostu najkorzystniejszy dla siebie wariant.

Sam administrator z gdańskiego ZGW nie wskazywał preferowanej lokalizacji. Opiniował on jedynie poziom piętrzenia rzeki na potencjalnym stopniu i warunki związane z zapewnieniem zabezpieczenia dna i brzegów.

Nieoficjalnie mówi się, że inwestycja nie jest przesądzona m.in. z powodu możliwych protestów ekologów - niezależnie od lokalizacji tamy. Decyzja środowiskowa dla projektu ma być wydana do końca 2012 roku.

Warto wiedzieć

Energia ze źródeł odnawialnych

Po uzyskaniu niezbędnych pozwoleń tama w Siarzewie miałaby powstać do 2018 roku.

Planowana elektrownia wodna ma produkować energię o mocy ok. 80 megawatów.

Byłaby to 48. elektrownia należąca do Energi S.A.

Dotychczasowy udział energii ze źródeł odnawialnych w produkcji własnej firmy wynosi ponad 28 proc.