Twarde Pierniki z prezentem pod choinkę

Wyrównana walka trwała od pierwszych minut. Żadna z ekip nie była w stanie zdominować rywala. W 7. min., po akcji Krzysztofa Sulimy, goście prowadzili 11:8. W odpowiedzi gospodarze zdobyli osiem punktów z rzędu i minutę później było 16:11 dla Asseco. W tym momencie na parkiecie pojawił się po raz pierwszy Bartosz Diduszko. Skrzydłowy Polskiego Cukru na przełomie pierwszej i drugiej kwarty aż czterokrotnie trafił zza linii 6,75 m i w 11. min. goście prowadzili 25:23.

Podopieczni Przemysława Frasunkiewicza na chwilę przejęli inicjatywę (27:25 w 13. min.), ale torunianie szybko odpowiedzieli. Kolejne pięć minut wygrali 14:2 i po punktach Kyle'a Weavera w 17. min. prowadzili 39:29. Niestety, ekipa Jacka Winnickiego w kolejnych minutach nie była już tak skuteczna. Lepiej zaczęli grać miejscowi i po rzucie równo z syreną kończącą drugą kwartę Krzysztofa Szubargi za 3 punkty Asseco przegrywało już tylko 42:44.

Po zmianie stron miejscowi na moment wyrównali (po punktach Piotra Szczotki było po 44), ale torunianie szybko odzyskali prowadzenie. Ich przewaga nie była jednak duża. Gdy w 33. min. Szubarga trafił z dystansu na prowadzeniu znów było Asseco (66:64). Kolejne minuty należały jednak do przyjezdnych. Jedenaście "oczek" z rzędu pozwoliło torunianom po raz kolejny uzyskać większą przewagę (75:66 w 38. min.). Ambitnie grający gdynianie zmniejszyli nieco straty, ale nie byli w stanie odwrócić losów rywalizacji. Ostatecznie torunianie zwyciężyli 80:76

Asseco Gdynia - Polski Cukier Toruń 76:80 (20:22, 22:22, 16:19, 18:17)
Asseco: K. Szubarga 17 (4x3), F. Matczak 17 (2), P. Szczotka 11 (1), R. Szymański 5, P. Żołnierewicz 2 oraz M. Ponitka 12 (1), F. Put 7 (1), B. Jankowski 3 (1), M. Witliński 2, W. Czerlonko i M. Konopatzki po 0
Polski Cukier: J. Skifić 21 (1), O. Trotter 12 (2), Ł. Wiśniewski 12, K. Sulima 6, K. Weaver 4 oraz B. Diduszko 19 (4), A. Perka 4 (1), T. Śnieg 2, M. Sandul 0