U 64-letniej torunianki potwierdzono obecność wirusa świńskiej grypy

- W Toruniu w programie Sentinel, czyli nadzoru nad grypą, w którym bada się, z jakimi wirusami mamy w danym roku do czynienia, biorą udział dwie przychodnie. Do jednej z nich zgłosiła się 64-letnia pacjentka z dolegliwościami grypowymi, której lekarz pobrał wymaz i okazało się, że ma AH1N1 - mówi Joanna Biowska, rzecznik Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Toruniu.

Joanna Biowska podkreśla, że jeśli ktoś zachorował i nie zlekceważy grypy, tylko zgłosi się w porę do lekarza, będzie stosował się do jego zaleceń, nie powinno się mu nic złego zdarzyć.

Poza wcześniejszymi dwoma przypadkami AH1N1 w Inowrocławiu i Aleksandrowie Kujawskim, kolejny przypadek wirusa AH1N1, poza tym z Torunia, wykryto także u mieszkańca okolic Aleksandrowa Kujawskiego.

- Nie jest to nic niezwykłego - podkreśla Michał Adamczak, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy.- Te osoby są normalnie leczone w przychodniach. Nie było potrzeby, aby trafiły do szpitala. 35 przychodni w województwie kujawsko-pomorskim bierze udział w międzynarodowym programie Sentinel.

Osoby, u których stwierdzono wirusa świńskiej grypy, są normalnie leczone w przychodniach. - Michał Adamczak, sanepid

Od pacjentów zgłaszających się do tych przychodni, jeśli mają objawy sugerujące grypę, pobierane są próbki, które potem poddawane są badaniom wirusologicznym.

I właśnie dzięki temu u tych dwóch pacjentów, którzy trafili do przychodni biorących udział w programie Sentinel, potwierdzono obecność wirusa AH1N1.

Badania prowadzi Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Bydgoszczy.

Sanepid ma zgłoszenia od lekarzy o grypie i zachorowaniach grypopodobnych, ale one nie są weryfikowane badaniami, które są bardzo drogie.

Objawy grypy tradycyjnej i świńskiej są identyczne. Wysoka gorączka, bóle głowy, mięśni, kaszel. AH1N1 częściej jednak powoduje groźne powikłania w postaci zapalenia płuc.