Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Udany pościg Katarzynek

Krystian Góralski
Krystian Góralski
Bez Elmedina Omanicia na ławce rezerwowych i bez Lauren Bell, która opuściła klub ekipa Katarzynek triumfowała wczoraj w Łodzi, po dogrywce, z Widzewem 74:69.

Bez Elmedina Omanicia na ławce rezerwowych i bez Lauren Bell, która opuściła klub ekipa Katarzynek triumfowała wczoraj w Łodzi, po dogrywce, z Widzewem 74:69.

<!** Image 3 align=none alt="Image 201382" sub="Zawodniczka Widzewa Małgorzata Chomicka próbuje wybić piłkę najskuteczniejszej koszykarce Energi Adrianne Ross (z lewej). W potyczce obu zespołów torunianki okazały się lepsze po dogrywce 74:69 [Fot: PAP]">Toruński szkoleniowiec już przed meczem przyznawał, że obawia się tego spotkania. Widzew nie gra w tym sezonie dobrze, ale on sam nie mógł poprowadzić drużyny (kara za przewinienia techniczne z Bydgoszczy), a w podobnej sytuacji przed rokiem torunianki przegrały właśnie z tym zespołem.<!** reklama>

Skuteczne z dystansu

Niewiele brakowało i teraz byłoby podobnie. Katarzynki rozpoczęły wprawdzie od prowadzenia, ale skuteczne rzuty z dystansu gospodyń sprawiły, że w 5. min. było 9:6 dla łodzianek. Właśnie dzięki licznym trafieniom zza linii 6,75 m podopieczne Ryszarda Andrzejczaka niemal do samego końca regulaminowego czasu gry miały szansę na triumf (w całym meczu trafiły 13 rzutów za 3 na 31 prób).

Po wyrównanej pierwszej kwarcie (po 14) w kolejnych przewagę miały gospodynie. Tuż po przerwie (40:31), a także na początku czwartej kwarty (53:44) i na pięć minut przed końcową syreną (61:52) przewaga Widzewa wynosiła dziewięć punktów.

Zwłaszcza w 35. min. ta różnica niepokoiła, tym bardziej, że wówczas parkiet musiała opuścić z powodu pięciu przewinień Nicole Michael.

Okazało się jednak, że to był impuls dla Katarzynek. Fragment meczu do końca tej kwarty wygrały 11:2 i do wyłonienia zwycięzcy niezbędna okazała się dogrywka.

W niej dla łodzianek punktowała tylko Aleksandra Pawlak. Z kolei w Enerdze kluczowa okazała się „trójka” Weroniki Idczak, a później trafienie Martyny Koc. Warto też dodać, że torunianki nie myliły się w rzutach wolnych i spokojnie powiększały przewagę.

Wynik spotkania ustaliła właśnie rzutami wolnymi Adrianne Ross. Dla Amerykanki było to pierwsze spotkanie po przerwie spowodowanej urazem jakiego nabawiła się w meczu z CCC Polkowice (złamana kość zatokowa). Ross spisała się w Łodzi bardzo dobrze. Zdobyła 28 punktów, miała 4 zbiórki, 5 przechwytów, 2 asysty, ale także aż 6 strat.

W Łodzi, w składzie Katarzynek, zabrakło Lauren Bell. Amerykanka za porozumieniem stron rozwiązała kontrakt z Energą i w sobotę opuściła Toruń. Przenosi się do ligi czeskiej, do zespołu BK Lokomotiv Karlovy Vary.

Liczy na więcej minut

Absolwentka Pepperdine University wystąpiła w dziesięciu spotkaniach Ford Germaz Ekstraklasy (średnio 14,5 min). Notowała średnio 3,8 punktu oraz 2 asysty na spotkanie. Wspólnie z agentem zdecydowała się na zmianę klubu mając nadzieję, że w nowym miejscu otrzyma więcej minut na parkiecie.



Widzew - Energa 69:74 po dogrywce

14:14, 22:17, 12:11, 15:21, dogr. 6:11

Widzew: L. Jankowska 20 (3), A. Pawlak 19 (3), L. Kopczyk 9 (2), A. Tondel 8 (1), M. Chomicka 6 (2) oraz M. Rzeźnik 6 (2), A. Modelska 1, K. Bednarczyk 0

Energa: A. Ross 28 (2x3), W. Idczak 13 (1), N. Michael 9, M. Koc 8, E. Tłumak 4 oraz P. Misiek 12, R. Ratajczak 0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska