Kobiety zaczęły rozmawiać i pewnym momencie pacjentka poprosiła 50-latkę o przypilnowanie torebki, ponieważ musi iść do toalety. Kiedy z niej wróciła, nie było ani kobiety, z którą przed chwilą rozmawiała, ani torebki.
<!** reklama>
Wezwano policję, a okradziona podała rysopis złodziejki. Funkcjonariusze dostrzegli ją przy okienku do pomieszczenia pielęgniarek. 50-latka przyznała się do kradzieży torebki.
W śmietniku w pobliżu szpitalnego ogrodzenia odnaleziono rzeczy wyrzucone z torebki, między innymi dowód osobisty, lekarstwa, aparat słuchowy i telefon komórkowy.
Zatrzymana powiedziała też, że skradziona kartę do bankomatu wsunęła za lustro windy. 50-latka w lipcu minionego roku opuściła zakład karny, w którym przebywała kilkakrotnie za kradzieże i fałszerstwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?