Upał taki, że w toruńskich sklepach zabrakło wentylatorów

[break]
- Zostało kilka ostatnich sztuk małych wentylatorów biurkowych. Mają 25 cm wysokości, kosztują 79 zł. Gdy je sprzedamy, zostaną puste półki. Dostawcy nie mają towaru - melduje Łukasz Borowiec z działu elektrycznego w markecie Leroy Merlin.

Sprint z wózkiem

A co było w Leroy Merlin przed falą upałów? Wszystko. - Wentylatory stojące, wiszące, malutkie (15 cm), duże (45 cm), tanie, drogie - wylicza sprzedawca. - W ostatnim tygodniu ten asortyment nam dosłownie wymiotło. Nikt z dostawców nie przewidział, że afrykańskie klimaty potrwają tak długo...
W sklepie Media Markt w galerii Copernicus kompletnie puste półki, opatrzone napisem „Wentylatory”, klienci oglądali już w niedzielę. - Nic nam nie zostało i nie wiemy, kiedy coś się pojawi. Bardzo mi przykro - rozkładał ręce pracownik w czerwonej koszulce polo.
Tego dnia jednak szczęście miał ten, kto zajrzał na pobliską salę Auchan w galerii. Sprint z koszykiem i sprawne ręce wystarczyły, by dojechać do kasy z biurkowym wentylatorem za 25 lub 31 zł. Tyle zazwyczaj kosztują takie proste sprzęty. Pod warunkiem, że są w ofercie...

Trzeba jechać do sklepu!

Ofertę sklepu RTV Euro AGD w galerii CH Bielawy sprawdzamy przez infolinię. - Zostały tylko biurkowe wentylatory za 119,99 zł i podłogowe za 179 zł. Niczego tańszego nie ma. Zarezerwować tych urządzeń nie można, więc proponuję jechać do sklepu - radzi uprzejmie konsultant.
Niczego nie radzą nam przez telefon pracownicy sieci Media Expert. Próbowaliśmy cierpliwie, ale podanych w internecie numerów sklepów w galerii Plaza i przy ul. Kujawskiej nikt nie odbierał.
Wentylatory i przenośne klimatyzacje oferowali za to w Castoramie (przynajmniej do weekendu).

To może za miastem?

Zdeterminowany klient gotów polować na upragniony towar nawet poza Toruniem. Dlatego sprawdzamy, co w trawie piszczy za rogatkami. I piszczy... bieda.
- Wentylatory? Nic już nie mamy! - ubolewa sprzedawca sklepu rtv/agd przy ul. Okrzei w Aleksandrowie Kujawskim. - Nie jestem w stanie powiedzieć, kiedy coś nam dowiozą. Może jutro, może później.
Ostatni wentylator biurkowy posiada w sprzedaży sklep Tele-Top w Unisławiu. - Przykro mi, ale nie wiem, czy opłaca się do nas jechać z Torunia. Za chwilę sprzęt mogę sprzedać - uprzedza lojalnie męski głos w telefonie.
W Golubiu-Dobrzyniu, w sklepie sieci Domus, posucha totalna. - Żadnych wentylatorów już nie mamy i się nie spodziewamy. Przez te upały towar zszedł na pniu - słyszymy od pracownika.

Biznes byłby większy

Toruń nie jest wyjątkiem. Wiatraków, klimatyzatorów i wentylatorów brakuje w całej Polsce. Sprzedawcy pytani o możliwość kupna odpowiadają jednogłośnie: nie ma i nie będzie w najbliższym czasie. Okazuje się, że handlowcy nie byli przygotowani na takie upały. Ba, nawet upolowanie czegoś chłodzącego (w rozsądnej cenie) zaczyna graniczyć z cudem!
- Jesteśmy przekonani, że gdyby producenci i dostawcy byli przygotowani na tę falę upałów, sprzedalibyśmy obecnie praktycznie każdą ilość wentylatorów - podsumowuje Łukasz Borowiec z Leroy Merlin.