Niedawno o pomoc do policjantów z posterunku w Dobrzyniu nad Wisłą zwróciła się zaniepokojona kobieta. Poinformowała, że jej były narzeczony uprzykrza jej życie. Nie może pogodzić się z rozstaniem i od ponad trzech miesięcy nęka ją licznymi telefonami i sms-ami. Często także, pomimo upomnień, nachodzi ją zarówno w domu, jak i w pracy.
Ostatnio pozostawia listy za wycieraczką jej samochodu z pogróżkami, że skończy z sobą, jeśli ona do niego nie wróci.
- Zajmujący się sprawą policjanci, jeszcze w dniu przyjęcia zgłoszenia, zatrzymali podejrzewanego 33-latka - informuje asp. szt. Anna Kozłowska, oficer prasowa KPP w Lipnie. - Mężczyzna trafił za kratki policyjnego aresztu w celu wytrzeźwienia, ponieważ był pod wpływem ponad dwóch promili alkoholu, a następnie musiał złożyć wyjaśnienia. Zgromadzony przez policjantów materiał dowodowy potwierdził fakty podane przez pokrzywdzoną w zawiadomieniu o przestępstwie.
Przyznał się do nękania
Zatrzymany dręczyciel usłyszał zarzut za przestępstwo stalkingu. Przyznał się do niechlubnego zachowania i skorzystał z prawa dobrowolnego poddania się zaproponowanej przez prokuratora karze.
- Pod pojęciem stalkingu kryje się zespół powtarzalnych, złośliwych i dręczących zachowań, które wywołują u ofiary lęk oraz wzbudzają poczucie zagrożenia - stwierdza asp. szt. Anna Kozłowska. - Przejawiać się to może przez wykonywanie licznych telefonów, wysyłanie w różnych formach korespondencji, pisemnej lub elektronicznej, śledzenie, rozsyłanie fałszywych informacji, obecność w pobliżu miejsca pracy lub zamieszkania. Dotyczy to również osób, które wykorzystując dane osobowe lub wizerunek innej osoby wyrządzają jej szkodę majątkową lub osobistą, np. przez zamieszczanie w Internecie zdjęć osoby pokrzywdzonej wraz z komentarzami czy tworzenie i rozpowszechnianie kont osobistych na portalach społecznościowych - dodaje funkcjonariuszka z Lipna.
Ignorować dręczyciela
Wydawać by się mogło, że tacy uparci dręczyciele przydarzają się jedynie celebrytom. Nic bardziej mylnego, bo może to spotkać każdego z nas. Często nawet nie wiemy, kto się za tym kryje. Zidentyfikowanie prześladowcy nie jest proste - dzwonią oni zazwyczaj z zastrzeżonych numerów, mogą przysłać bukiet kwiatów, albo w naszym imieniu zamieścić anons na portalu randkowym. Trudno w takiej sytuacji od razu biec na policję. Liczymy, że temu komuś znudzi się ta „rozrywka”. Jednak wytrwałość jest zazwyczaj jego mocną stroną. Najlepiej traktować go jak powietrze - nie rozmawiać i nie odpisywać na smsy.
Liczba
3 lata pozbawienia wolności grożą za przestępstwo określane jako stalking.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?