Uwaga na kosztowne pułapki firm telekomunikacyjnych
10 firm wprowadzało klientów w błąd
Urząd Ochrony Konsumentów i Konkurencji wziął pod lupę umowy oferowane przez 10 czołowych firm telekomunikacyjnych działających także na terenie Wrocławia i Dolnego Śląska. Okazuje się, że wszystkie kuszą klientów reklamami w których proponowane ceny usług, prezentowane są po różnego rodzaju „ukrytych” rabatach. Klienci bardzo często są o tym informowaniu dopiero tuż przed podpisaniem umowy, a zdarza się też, że dowiadują się o tym po fakcie. W niektórych przypadkach niższa cena uzależniana jest na przykład od terminowego płacenia rachunków.
- Wpłynęło do nas dużo skarg od klientów firm telekomunikacyjnych, dotyczących sposobu prezentowania cen ich usług - mówi Magdalena Ochal z UOKiK. Najczęściej słyszymy od nich, że prezentowane ceny usług, które pojawiają się w reklamach są znacząco niższe od rzeczywistych, o których skuszony klient dowiaduje się dopiero, jak zgodzi się na podpisanie umowy. Słyszy od przedstawiciela firmy, że niższa cena uzależniona jest od tego, czy zgodzi się na e-fakturę w miejsce papierowej, przysyłanie ofert i materiałów promocyjnych czy wykorzystanie danych osobowych. Zdarza się też tak, że do samego końca nie mają takiej świadomości, a dowiadują się dopiero po zawarciu umowy - wyjaśnia. Jak podkreśla - na wybór przez nas usług także telefonicznych, internetowych lub telewizyjnych w olbrzymiej mierze wpływa ich cena, a wiedzę o nich zazwyczaj czerpiemy z reklam i Internetu. Przeważnie ufamy też w to, co mówią nam konsultanci. Tymczasem ze skarg wynikało, że nagminnie to zaufanie jest nadużywane, a reklamy wprowadzają w błąd.
O firmach, które stosowały takie praktyki piszemy na kolejnym slajdzie