Uzdrowiska to może być zdrowy biznes. W regionie wiemy, jak to robić

[break]
Kujawsko-Pomorskie, z 34 placówkami, jest też na czwartym miejscu w kraju pod względem liczby sanatoriów, szpitali uzdrowiskowych i zakładów rehabilitacji leczniczej. Turystyka zdrowotna w powiązaniu z usługami medycznymi jest jedną z tak zwanych inteligentnych specjalizacji regionu.

Ostatnie inwestycje to między innymi gruntowna modernizacja Domu Zdrojowego w Ciechocinku, gdzie przebywają przede wszystkim pacjenci z chorobami narządu ruchu. Przebudowane zostały basen i stacja uzdatniania wody, taras, który ma teraz podjazd dla niepełnosprawnych, zmodernizowano łazienki i toalety oraz przeprowadzono termomodernizację obiektu. Kosztowało to blisko 9 milionów złotych.

Kompleksowe prace przeprowadzono również w inowrocławskim sanatorium „Przy Tężni”, położonym w malowniczym Parku Solankowym. Rozbudowany został segment szpitalno-uzdrowiskowy, zmodernizowano basen solankowy, zadbano o termomodernizację budynków i układów grzewczych z zastosowaniem energooszczędnych systemów ogrzewania powietrzem i paneli solarnych. Zainstalowane zostały także windy i zakupiono nowoczesny sprzęt rehabilitacyjny. Od trzech lat działa pijalnia wód mineralnych, która cieszy się wielkim powodzeniem kuracjuszy. Łączna wartość nakładów przekroczyła 22 miliony złotych. W kwietniu w inowrocławskiej placówce zostanie uruchomiona najnowszej generacji komora kriogeniczna, która poszerzy ofertę terapeutyczną. Krioterapia jest stosowana między innymi przy zespołach bólowych kręgosłupa, chorobach reumatycznych i dolegliwościach neurologicznych. Koszt urządzenia, który sanatorium pokryje ze środków własnych, to blisko 200 tysięcy złotych.

Dom Zdrojowy i sanatorium „Przy Tężni” są samorządowymi wojewódzkimi instytucjami leczniczo-uzdrowiskowymi Dom Zdrojowy należy do przejętego kilka lat temu przez województwo Przedsiębiorstwa Uzdrowisko Ciechocinek.

- Gospodarka uzdrowiskowa, czyli wszystko, co łączy się z leczniczym i rekreacyjnym wykorzystywaniem solanki i wód termalnych oraz obsługą kuracjuszy, to dobrze rokujący biznes i miejsca pracy. Turystyka kuracyjna staje się krok po kroku jednym z naszych regionalnych produktów markowych - podkreśla marszałek Piotr Całbecki.