Gorąco się zrobiło wokół ostatniego posiedzenia Komisji Infrastruktury i Ochrony Środowiska Rady Miasta Torunia. Miało być nadzwyczajne, a w ogóle się nie odbyło. Zabrakło bowiem odpowiedniej liczby tworzących komisję radnych.
Nie było m.in. wiceprzewodniczącego Rady Miasta Andrzeja Jasińskiego (Czas Gospodarzy). Zdziwienie było duże. Radny Jasiński bowiem, jako właściciel prywatnej firmy, swobodnie dysponuje swoim czasem i sesji Rady Miasta czy posiedzeń jej komisji nie opuszcza. Tym razem go nie było, gdyż - jak się tłumaczył - opiekował się wnukiem. Fakt, że czteroletni wnuczek Kuba to oczko w głowie dziadka Andrzeja.<!** reklama>
Opozycja z Rady Miasta zaczęła jednak wietrzyć podstęp. Komisja na nadzwyczajnym spotkaniu miała się bowiem zająć sprawą zablokowania przez prezydenta Michała Zaleskiego wykupu domu na Koniuchach przez jedną z mieszkanek Torunia. Odpowiednio liczna nieobecność radnych wspierającej prezydenta koalicji sprawiła, że temat przepadł.
Przynajmniej na razie. Na posiedzenie komisji nie stawił się też m.in. przewodniczący Rady Miasta Marian Frąckiewicz, ale wcześniej zapowiadał, że z powodu innych obowiązków go nie będzie. Przypomnijmy, że za każdą nieobecność na sesji Rady Miasta lub posiedzeniu jej komisji radnemu potrącane jest 10 procent diety, niezależnie od powodu absencji.(n)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?