W długiej kolejce po prawo jazdy

Jeżeli ktoś chciałby teraz zrobić „prawko” na autobus lub ciężarówkę z przyczepą, musi uzbroić się w cierpliwość. W szkołach nauki jazdy są ogromne kolejki.

<!** Image 2 align=right alt="Image 52633" sub="W CS Majer szacują, że zapisy na kursy dla kierowców ciężarówek zostaną wznowione pod koniec września">Ich właściciele twierdzą, że jednym z głównych powodów jest masowa emigracja Polaków do pracy za granicą, gdzie często poszukiwani są kierowcy.

- Nawet jeżeli ktoś nie chce wykonywać tego zawodu, to posiadanie prawa jazdy na te większe pojazdy także liczy się przy poszukiwaniu pracy - mówi Jerzy Marks z toruńskiego Centrum Szkolenia Majer. - Poza tym wielu kierowców wyjechało i jest sporo wolnych miejsc pracy w tym zawodzie również w kraju. Nawet kursanci przyznają, że ze znalezieniem zajęcia w tym fachu nie ma obecnie w Polsce większych kłopotów.

Brak miejsc w ośrodkach

W Centrum Szkolenia Majer nie przyjmują nowych kursantów do odwołania. Mówią tu natomiast, że być może zapisy na lekcje wznowione zostaną pod koniec września. Do tego czasu instruktorzy będą uczyć jazdy również tych, którym udało się dostać na kursy finansowane przy udziale środków unijnych lub pieniędzy pochodzących z urzędów pracy.

<!** reklama left>W Majerze oceniają, że zainteresowanie zrobieniem prawa jazdy nie tylko na ciężarówki czy autobusy, ale również auta osobowe wzrosło ostatnio nawet o 100 procent.

Na brak klientów nie narzekają również w toruńskim ośrodku Lekcja. Tu szacuje się, że w ostatnim czasie jest nawet o 70 proc. więcej chętnych niż jeszcze kilkanaście miesięcy temu. Prawdziwe oblężenie zaczęło się w lutym i w marcu. W Lekcji nie ma już miejsc do lipca. Obie firmy nie podniosły jednak cen w związku z tak dużym napływem klientów. Wręcz przeciwnie. Jak mówią ich właściciele, stosują bardziej elastyczne wyceny kosztów.

Kolejna zmiana przepisów

Gospodarze szkół nauk jazdy podkreślają, że na tak duże zainteresowanie kursami nie jest jedynie spowodowane zarobkową emigracją Polaków. Ostatnio coraz częściej mówi się o kolejnej zmianie przepisów dotyczących kursów i egzaminów. Mają pojawić się kolejne utrudnienia. Jeżeli chodzi o ciężarówki lub autobusy, trzeba będzie przejeździć więcej godzin w pojeździe z napisem „lekcja”. Szkoły nauki jazdy zobowiązane zostaną do zakupu nowych pojazdów. Poza tym kursanci będą uczyć się bezpiecznego wychodzenia z poślizgów na specjalnych matach zraszanych wodą i będą zdawali z tego egzaminy. Również ci, którzy będą robili „prawka” na ciężarówki i autobusy.

- Poza tym, że będzie trudniej uzyskać prawo jazdy, to również koszty nauki znacznie wzrosną - dodaje Jerzy Marks.