Joanna Kretkowska kocha konie od dziecka - już jako mała dziewczynka chciała nauczyć się jeździć konno. Marzenie ziściło się, gdy miała 12 lat i, co ważne, nie skończyło się na dziecięcym zauroczeniu. Związała z nimi całe swoje dorosłe życie. W tej chwili jej hodowla liczy sześć dorosłych koni i jedno źrebię.
- Praca w stajni jest przez cały dzień - opowiada Joanna Kretkowska. - Rozpoczyna się o siódmej rano od karmienia, a następnie rozpoczynamy trening. Ćwiczymy ujeżdżanie i skoki przez przeszkody. Potem konie mają czas wolny na padoku. Następnie muszę je wyczyścić, a po południu rozpoczynamy trening z końmi zaprzęgowymi. Startuję w zawodach jeździeckich w skokach przez przeszkody oraz jako luzak w zawodach w powożeniu zaprzęgami parokonnymi.
W tym miejscu trzeba wyjaśnić, jaką rolę pełni luzak. Otóż stoi on z tyłu bryczki i musi tak balansować swoim ciałem, żeby podczas przejazdu nie została strącona żadna przeszkoda. Czasami musi on bryczkę nadrzucić, a waży ona średnio 350 kg.
Trzy tygodnie temu przyszedł na świat Weto Liberum, który na razie nazywany jest pieszczotliwie Maciusiem. - To były pierwsze narodziny w mojej hodowli - kontynuuje Joanna Kretkowska. - Jego mamą jest moja ukochana klacz Wena. Bardzo się martwiłam, żeby wszystko przebiegło szczęśliwie. Wena, jak każda kobieta, miewa swoje humory, ale w czasie w ciąży potrafiła być nieznośna. Moja radość, gdy rano po raz pierwszy zobaczyłam źrebaczka, była ogromna. Potem się martwiłam, żeby zaczął ssać, ale maluch sobie poradził i rośnie teraz jak na drożdżach. Przyszedł na świat w urodziny Rafała.
Pani Asia zaskarbiła sobie bezgraniczne zaufanie koni. Kocha też inne zwierzęta - w stajni mieszkają cztery koty, a stałym bywalcem jest pies rasy grzywacz chiński, wabiący się Kali. I cały ten inwentarz żyje w wielkiej przyjaźni.
Zobacz galerię: W koniach zakochała się jako mała dziewczynka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?