Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Lidze (Arcy)Mistrzów półfinałowy zawrót głowy

Michał Żurowski
To już dziś. I jutro. Półfinały Champions League. Choć kulminacją tych najbardziej prestiżowych klubowych rozgrywek będzie majowy finał, a w czerwcu czeka nas turniej Euro, może się okazać, że spektakli Bayern - Real (nSport) i Chelsea - Barcelona (Polsat) nic już w tym roku nie przebije.

<!** Image 1 align=left alt="http://www.nowosci.com.pl/img/glowki/zurowski_michal.jpg" >To już dziś. I jutro. Półfinały Champions League. Choć kulminacją tych najbardziej prestiżowych klubowych rozgrywek będzie majowy finał, a w czerwcu czeka nas turniej Euro, może się okazać, że spektakli Bayern - Real (nSport) i Chelsea - Barcelona (Polsat) nic już w tym roku nie przebije.

Historia piłki wielokrotnie dowiodła, że to etap najciekawszy, bo finały okazywały się czasem „partiami szachów”, w których każda ze stron pragnęła przede wszystkim uniknąć błędu. A półfinał, to dwumecz. Można sobie pozwolić na nieco więcej.

<!** reklama>Z kolei kilka ostatnich Mistrzostw Świata i Europy nazywano turniejami zmęczonych gwiazd. Po prostu - coś za coś. Poziom w wielkich ligach jest tak wysoki, meczów tak dużo, a pieniądze tak gigantyczne, że to w klubowej piłce - a nie na mundialach czy na Euro - wystawiane są dziś najlepsze futbolowe sztuki.

W czerwcu w Polsce i na Ukrainie tak być nie musi, ale nie można wykluczyć, że ci mniej sławni i piłkarsko nieco gorsi, za to nie tak wyeksploatowani (np. Chorwaci) nieźle nabroją w meczach z sytymi, zmęczonymi gwiazdami. Z którymi? Na resztkach paliwa mogą dojechać do Euro najwięksi obok Niemców faworyci - Hiszpanie. Niemal cała reprezentacja pochodzi z drużyn Barcelony i Realu toczących wyniszczający bój na trzech frontach. Wyjątki - Llorente z Bilbao i Mata z Chelsea - też walczą nie tylko w ligach, ale i o puchary.

No, ale mamy kwiecień. Giganci w gazie. Rozpędzeni, jeszcze głodni tytułów. I oto Bayern gra z Realem, a Chelsea z Barceloną. Pary, które u progu sezonu można było sobie tylko wymarzyć.

Jeśli szukać czegoś porównywalnego z tegorocznymi delicjami, to w sezonie 2008/09. Manchester Utd. wygrał wtedy dwa razy z Arsenalem, a Barcelona toczyła heroiczny bój z Chelsea. „The Blues” zremisowali na Cam Nou 0:0, prowadzili u siebie 1:0 po bombie Essiena, by w doliczonym czasie po błędzie Essiena i strzale rozpaczy Iniesty stracić miejsce w finale. Jutro więc rewanż. A dziś Bayern gra z Realem o awans do finału w& No właśnie. W Monachium. Dla Bawarczyków, którzy w walce o mistrzostwo Niemiec już rzucili biały ręcznik, półfinały LM są grą o wszystko. Tylko, czy jeśli Dortmund był dla nich progiem za wysokim, to mogą ograć gwiazdozbiór Mourinho? Z taką formą Robbena i Ribery’ego, jak przeciwko Borussi, będzie bardzo trudno.

Słówko o pieniądzach. Bayern, którego kadra - wg transfermarkt.de - warta jest 360 milionów euro gra dziś z Realem wycenianym na 542 mln. Jutro 381 mln Chelsea kontra 581 mln „Barcy”. W przeliczeniu na piłkarza, to średnio od 14 mln. euro (cały budżet Wisły Kraków) do 26 mln. Tyle, że średnio, to kura i pies mają po trzy nogi. Sam Ronaldo wart jest 90, a Messi 100 milionów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska