Informowaliśmy we wrześniu, za Centrum Zrównoważonego Transportu, że Kujawsko-Pomorskie jest w krajowym ogonie pod względem budżetu na kolej z Regionalnego Programu Operacyjnego.
Zgodnie z Umową Partnerstwa, udział pieniędzy na kolej i drogi powinien kształtować się na poziomie 40:60.
Niestety, tylko 5 województw podzieliło pieniądze według tego klucza: Pomorskie (50:50), Wielkopolskie (43:57), Dolnośląskie (40:60), Zachodniomorskie (37:63) i Podkarpackie (36:64).
W naszym regionie ten wskaźnik kształtował się na poziomie 14:86 i pod względem planowanych nakładów na kolej, plasował województwo na drugim miejscu od końca. Kujawsko-Pomorskie ustąpiło jedynie Mazowieckiemu, gdzie na kolej pierwotnie zaplanowano ZERO złotych.
Z danych Centrum Zrównoważonego transportu, że z 12 projektów nowych RPO dla województw, które są już po negocjacjach z Komisją Europejską i czekają na formalną akceptację, aż w 10 wzrosły nakłady na kolej.
Niedawno informowaliśmy, że do naszego województwa spłynie 9,5 mld złotych z Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020.
- Kolejnym sektorem, który znacząco zasilimy środkami z RPO jest obszar związany z transportem, w kontekście sieci drogowej i kolejowej, ale również, na co Komisja Europejska bardzo kładzie duży nacisk, na zrównoważony transport miejski. A więc znaczna pula pieniędzy trafi do miast, które mają transport publiczny - zapowiadała Barbara Jesionowska z Wydziału Zarządzania Regionalnym Programem Operacyjnym.
Okazuje się, że w Kujawsko-Pomorskim nakłady na kolej wzrosną z 27 do 47 mln złotych. Natomiast w przypadku województwa mazowieckiego aż o 135 mln euro!
Można się tylko domyślać, że to przede wszystkim efekt konsultacji społecznych planu transportowego województwa.
Pod naciskiem opinii publicznej, Urząd Marszałkowski już wcześniej zrezygnował z planów likwidacji 6 połączeń: Toruń - Lipno, Wierzchucin - Szlachta (granica województwa), Grudziądz - Gardeja (granica województwa), Grudziądz - Jabłonowo Pomorskie - Brodnica, Bydgoszcz - Unisław Pomorski - Chełmża, Laskowice Pomorskie - Szlachta (granica województwa).
Ponadto Urząd Marszałkowski we wrześniu zwiększył liczbę pociągów na linii BiT-City do 32 par.
- Co niepokojące, plan transportowy w zaproponowanym kształcie wypacza idę kolei metropolitarnej BiT-City, na którą składa się kilka inwestycji o łącznej wartości ponad 200 mln złotych! Jak zwraca uwagę Centrum Zrównoważonego Transportu, linię BiT-City (Toruń - Bydgoszcz) obsługiwałoby tylko 16 par pociągów, choć standardem w ruchu aglomeracyjnym jest minimum 30 par w dzień roboczy. W tym założeniu projekt BiT-City jest stawiany na równi z odcinkiem z Wierzchucina do Tucholi (15 par pociągów dziennie). A Wierzchucin i Cekcyn, według tej propozycji, przerastają potencjałem Inowrocław, Grudziądz czy Włocławek. Z danych CZT wynika, że linia Ołomuniec - Prerov (czeskie połączenie porównywalne z tym na trasie Inowrocław - Mogilno czy Bydgoszcz - Nakło) to 45 par pociągów w ciągu doby, Debreczyn - Nyiregyhaza (porównać można z odcinkami Grudziądz - Bydgoszcz czy Toruń - Włocławek) to 25 par pociągów na dobę, Salzburg - Bischoschofen (porównywalne do połączeń Bydgoszcz - Chełmża, Bydgoszcz - Szubin, Toruń - Lipno) to 35 par pociągów, a Cottbus - Forst (przypominające odcinek Inowrocław - Żnin) to 18 par pociągów - pisaliśmy 5 września.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?