Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W play off liczą się serce i walka. To one mają nam dać awans do finału!

Krystian Góralski
Krystian Góralski
Środkowy Krzysztof Sulima bardzo dobrze zaprezentował się w drugim meczu półfinałowym. Czy dzisiaj poprowadzi Polski Cukier do zwycięstwa?
Środkowy Krzysztof Sulima bardzo dobrze zaprezentował się w drugim meczu półfinałowym. Czy dzisiaj poprowadzi Polski Cukier do zwycięstwa? Sławomir Kowalski
Już dzisiaj koszykarze Polskiego Cukru po raz kolejny mogą przejść do historii. Wygrana w Słupsku da im bowiem finał mistrzostw Polski! Początek spotkania w Słupsku z Energą Czarnymi o godz. 17.45. Relację przeprowadzi stacja Polsat Sport Extra

Po dwóch półfinałowych spotkaniach rozegranych w Arenie Toruń podopieczni Jacka Winnickiego prowadzą 2:0. Dzisiaj w Słupsku staną przed szansą na zakończenie rywalizacji i zapewnienie sobie przynajmniej srebrnego medalu mistrzostw Polski!

Torunianie już przeszli do historii. Po raz pierwszy znaleźli się bowiem w gronie czterech najlepszych drużyn w kraju. Teraz są bardzo bliscy pójścia o krok dalej i awansu do finału. Mają na swoim koncie dwa zwycięstwa (78:72 i 83:76) i przed sobą trzy szanse na zapewnienie sobie awansu.

Łatwo dzisiaj nie będzie. Gryfia słynie z tego, że to bardzo trudny teren dla drużyn przyjezdnych. Nie oznacza to jednak, że wygrana tam jest niemożliwa. Wprawdzie torunianie w rundzie zasadniczej nie zdołali wygrać (po trafieniu Anthony’ego Goodsa w ostatnich sekundach Energa triumfowała 81:79), ale udało się to innym ekipom. Ze Słupska z tarczą wracali m. in. koszykarze Polfarmeksu Kutno, Asseco Gdynia, Rosy Radom, Polpharmy Starogard Gdański czy MKS-u Dąbrowa Górnicza. Warto też dodać, że jedną wygraną w Gryfii odnieśli w ćwierćfinale zawodnicy Anwilu Włocławek.

- Nie przewiduję żadnego konkretnego scenariusza na mecz w Słupsku - mówi szkoleniowiec Polskiego Cukru Jacek Winnicki. - Będziemy analizować różne rzeczy i postaramy się tak przygotować, aby wygrać. Będziemy ze wszystkich sił walczyć. Nie patrzymy na wynik i prowadzenie 2:0. Czarni mają wąską rotację i grają w określony sposób. Obie drużyny świetnie się znają: graliśmy ze sobą cztery razy, wiele meczów się jeszcze ogląda dodatkowo i trudno coś wymyślić, może jakieś pojedyncze nowe zagrywki. Nie taktyka jest jednak najważniejsza w play off. Owszem, jest bardzo ważna, zwłaszcza w defensywie, ale liczą się serce i walka. Tych spotkań w play off rozegrałem setki i przeważnie decydowało właśnie zaangażowanie i determinacja. Te cechy pozwoliły nam w dwóch pierwszych meczach zrealizować rzeczy, które sobie założyliśmy.

Dużym atutem torunian jest to, że jest kilku graczy, którzy mogą wcielić się w rolę liderów. W pierwszym spotkaniu bardzo dobrze zagrali Obie Trotter , Kyle Weaver i Łukasz Wiśniewski. W drugim „błysnęli” z kolei Bartosz Diduszko i Krzysztof Sulima.

- Nie ma dla mnie znaczenia, czy zdobędę 15 punktów czy zero - dodał Diduszko. - Najważniejsze, żebyśmy wygrali mecz. Obie i „Wiśnia” pociągnęli nas w pierwszym meczu, w drugim ja się otworzyłem, trafiałem i z tego korzystaliśmy.
Wczoraj rozegrano drugi mecz półfinałowy Stelmetu Zielona Góra z BM Slam Stalą Ostrów Wlkp. Po raz drugi lepsi okazali się gospodarze, którzy tym razem triumfowali 89:74 (18:13, 21:21, 22:23, 28:17). Trzeci i być może ostatni mecz w tej parze zaplanowany jest w środę w Ostrowie Wielkopolskim. Ekipa Emila Rajkovicia chcąc przedłużyć nadzieje na finał musi wygrać.

POLUB NAS NA FACEBOOKU:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska