Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W półfinałach od zera

Piotr Bednarczyk
Azoty Tauron Tarnów - Unibax Toruń oraz Stal Gorzów - Stelmet Falubaz Zielona Góra. To pary półfinałowe żużlowej ekstraligi. W barażach o miejsca 9.-10. walczyć będą Betard Wrocław i Lotos Gdańsk.

Azoty Tauron Tarnów - Unibax Toruń oraz Stal Gorzów - Stelmet Falubaz Zielona Góra. To pary półfinałowe żużlowej ekstraligi. W barażach o miejsca 9.-10. walczyć będą Betard Wrocław i Lotos Gdańsk.

<!** Image 3 align=none alt="Image 195500" sub="Rundę zasadniczą wygrali tarnowianie. Od lewej: Leon Madsen, Martin Vaculik i Greg Hancock / FOT.: Łukasz Trzeszczkowski">To najważniejsze rozstrzygnięcia zakończonej właśnie rundy zasadniczej Enea Ekstraligi. Czy można je nazwać niespodzianką? Raczej nie.

Od początku wiadomo było, że do pierwszej czwórki, premiowanej awansem do play off, pretenduje pięć zespołów: Azoty, Stal, Stelmet, Unibax i Unia Leszno. I tak też się stało, do końca wymieniona piątka liczyła się w walce o wejście do półfinałów. Najmniej szczęścia miała Unia, która straciła szansę dosłownie w ostatniej chwili. Z kolei szczęście uśmiechnęło się do torunian, a także... częstochowian, którzy również w ostatnim meczu wybronili się od jazdy w barażach. Ostatecznie to, kto spadnie bezpośrednio, a kto walczyć będzie o miejsce w ekstralidze z wicemistrzem I ligi, rozstrzygnie rywalizacja Betardu Sparty Wrocław z Lotosem Wybrzeżem Gdańsk.

<!** reklama>A oto nasze oceny poszczególnych drużyn w rundzie zasadniczej Enea Ekstraligi:

1. Azoty Tauron Tarnów - 37 punktów (8 bonusów), 14 zwycięstw, 1 remis, 3 porażki, małe punkty + 195. Zdecydowanie wzmocniony przed sezonem zespół (Hancock, Janowski, Gomólski, Kołodziej, trener Cieślak) wygrał rundę zasadniczą dość pewnie, z przewagą czterech punktów nad drugą Stalą. Tylko z gorzowianami nie zdołał wywalczyć punktu bonusowego. Przegrał zaledwie trzy mecze - w Gorzowie, Lesznie i Gdańsku, ale na Wybrzeżu jeździł bez kontuzjowanych liderów - Hancocka i Kołodzieja. Jego siłą jest wyrównany skład oraz jeden z najlepszych trenerów na świecie. W tej chwili jeden z dwóch najpoważniejszych kandydatów do zdobycia mistrzostwa Polski.

2. Stal Gorzów - 33 punkty (8 bonusów), 12 zwycięstw, 1 remis, 5 porażek; małe punkty +189. Najpoważniejszy kontrkandydat Azotów do złota, akurat od tego zespołu gorzowianie lepsi byli w dwumeczu. Bonus stracili tylko po dwóch nieoczekiwanych porażkach z Unią Leszno. Też mogą pochwalić się wyrównanym składem, jedyny słabszy punkt, to drugi junior. No i Tomasz Gollob słabiej sobie radzi na przyczepnym torze Stali. Ale nadrabia to na wyjazdach. Życiowy sezon ma Duńczyk Niels Kristian Iversen, to samo można powiedzieć o jego rodaku Michaelu Jepsenie Jensenie i Bartoszu Zmarzliku. Jeśli nie zawiodą w play off Krzysztof Kasprzak i Matej Zagar, Stal może mieć upragnione złoto.

3. Stelmet Falubaz Zielona Góra. 30 punktów (7 bonusów), 10 zwycięstw, 3 remisy, 5 porażek, małe punkty +59. Ciężko mu będzie obronić tytuł. Jest to najbardziej nieobliczalny zespół. Nigdy nie wiadomo, jak pojedzie Joonas Davidsson czy Rune Holta. W rundzie zasadniczej tylko zremisował u siebie z Azotami i Stalą, dlatego nie jest faworytem w konfrontacji z tymi zespołami w play off. Ale trzecie miejsce w rundzie zasadniczej zdobył zasłużenie, z pozostałymi siedmioma zespołami miał punkty bonusowe. W półfinale jednak musi dać z siebie wszystko, by pokonać faworyzowanych gorzowian. Choć derby rządzą się swoimi prawami...

4. Unibax Toruń. 27 punktów (6 bonusów), 10 zwycięstw, 1 remis, 7 porażek, małe punkty + 108. Teoretycznie najsłabszy półfinalista, z pozostałą trójką nie zdobył punktu bonusowego, przegrał u siebie ze Stelmetem i Azotami. Do play off wszedł szczęśliwie w ostatniej chwili. Zespół na straty? Niekoniecznie. W Tarnowie (40:50) i Zielonej Górze (43:47) przegrywał w sumie niewysoko. Jeśli powtórzy taki występ w play off, wszystko jest możliwe. W ostatnim czasie cenne punkty zaczęli dorzucać bracia Pulczyńscy. Jeśli nie zawiodą czterej liderzy (niestety, w rundzie zasadniczej w meczach z czołówką speedway ekstraligi zawsze któryś z nich wypadał poniżej oczekiwań), ta drużyna może sprawić niespodziankę.

5. Unia Leszno. 26 punktów (5 bonusów), 9 zwycięstw, 3 remisy, 6 porażek, małe punkty +1. Najwięksi pechowcy tego sezonu. Nie tylko dlatego, że miejsce w play off stracili w ostatniej chwili, ale przede wszystkim dlatego, że przez większą część rozgrywek musieli radzić sobie bez lidera, Jarosława Hampela. Mimo wszystko leszczyńskiej młodzieży należy się pochwała. Do końca walczyła o play off, w samej końcówce zabrakło jej po prostu trochę doświadczenia. Ale jest to bez wątpienia drużyna przyszłości. Bracia Pawliccy, Musielak, Adamczewski powinni w przyszłych latach być czołowymi postaciami nie tylko Unii, ale i całej ligi. Chyba że znowu regulamin zostanie tak zmieniony, że dla któregoś z nich zabraknie miejsca w drużynie.

6. Polonia Bydgoszcz. 19 punktów (2 bonusy), 8 zwycięstw, 1 remis, 9 porażek, małe punkty -17. Między piątym a szóstym zespołem w rundzie zasadniczej była przepaść punktowa. O Polonii można powiedzieć tyle, że wypadła tak, jak od niej oczekiwano - zajęła pewne miejsce w środku tabeli. Ani przez chwilę nie groził jej udział w barażach o utrzymanie, z kolei do awansu do play off też brakowało sporo. Biorąc pod uwagę atmosferę w klubie (zawodnicy nie mieli generalnie najlepszego kontaktu z prezesem Marianem Deringiem) oraz zaległości finansowe, można powiedzieć, że wynik zespołu nie był aż taki zły. Na plus można zaliczyć postępy juniorów - Mikołaja Curyły i Szymona Woźniaka.

7. PGE Marma Rzeszów. 17 punktów (3 bonusy), 6 zwycięstw, 2 remisy, 10 porażek, małe punkty -82. Od lat próbuje zawojować ekstraligę, prezes Marta Półtorak wydaje ogromne kwoty, ale bez skutku. Jason Crump to nie jest taki lider, który powinien zarabiać tyle pieniędzy, to samo można powiedzieć o Grzegorzu Walasku. I tak PGE Marma powinna się cieszyć, że zajęła siódme miejsce, biorąc pod uwagę to, jak zaczęła rozgrywki oraz tragiczną śmierć Lee Richardsona.

8. Dospel Włókniarz Częstochowa. 14 punktów (4 bonusy), 4 zwycięstwa, 2 remisy, 12 porażek, małe punkty -115. Częstochowianie w przedostatniej kolejce zremisowali na wyjeździe z Polonią Bydgoszcz (co dało im dwa punkty), a na koniec pokonali „za trzy” Unię Leszno i wyprzedzili Betard Spartę Wrocław. Przy okazji zyskali sobie sympatyków w Toruniu, bo dzięki nim Unibax wszedł do czwórki. Mimo że w całej rundzie wygrali zaledwie... cztery mecze.

7. Betard Sparta Wrocław. 12 punktów (1 bonus), 5 zwycięstw, 1 remis, 12 porażek, małe punkty -148. Wyrównany skład seniorski, ale bez gwiazd, okazał się trochę za słaby jak na ekstraligę. Teraz przed wrocławianami walka z Lotosem Wybrzeżem o prawo do jazdy w barażach o utrzymanie z wicemistrzem I ligi. Teoretycznie w tym dwumeczu będą faworytem. Tak samo jak w ew. barażach.

8. Lotos Wybrzeże Gdańsk. 10 punktów (1 bonus), 4 zwycięstwa, 1 remis, 13 porażek, małe punkty -190. Najsłabszy zespół ekstraligi... z najlepszym indywidualnie zawodnikiem, czyli Nickim Pedersenam. Ale sam Duńczyk to za mało jak na zwojowanie rozgrywek. Gdańszczanie od początku byli najsłabszym zespołem i gdyby udało im się utrzymać w ekstralidze, można byłoby to uznać za dużą sensację. Ale jest to mało prawdopodobne.

Fakty- Pozostałe mecze

  • Półfinały: 9 września: Stelmet Falubaz - Stal, Azoty Tauron - Unibax, baraż: Betard Sparta - Lotos Wybrzeże
  • Rewanże - 16 września
  • Finały: 23 września i 7 października

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska