Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W szkolnych świetlicach coraz większy tłok

Justyna Wojciechowska-Narloch
Co zrobić z pierwszakiem, który kończy zajęcia około godz. 13, a w domu nikogo nie ma? W takich przypadkach idealnym rozwiązaniem jest świetlica, w której dziecko może zostać do późnego popołudnia.

Co zrobić z pierwszakiem, który kończy zajęcia około godz. 13, a w domu nikogo nie ma? W takich przypadkach idealnym rozwiązaniem jest świetlica, w której dziecko może zostać do późnego popołudnia.

<!** Image 3 align=none alt="Image 195583" sub="Świetlice szkolne to miejsca, gdzie dzieci bezpiecznie czekają na powrót swoich rodziców z pracy [Fot.: Grzegorz Olkowski]">Zwykle jest to przestronne, kolorowe pomieszczenie pełne prac plastycznych, gier planszowych, klocków i innych zabawek. Jego część zajmują stoliki z krzesłami dla dzieci sąsiadujące z wykładziną bądź dywanem, gdzie bawią się mali podopieczni. Jest też biurko, przy którym siedzi opiekun i jednocześnie animator codziennych zajęć. To właśnie w świetlicy uczniowie odrabiają lekcje, rysują, malują, grają i w miły sposób spędzają czas z rówieśnikami. Robią to, czekając na swoich rodziców.<!** reklama>

- Wszystkie toruńskie szkoły podstawowe mają świetlice dla swoich uczniów. Zdajemy sobie sprawę z tego, że w dzisiejszych czasach jest to ważne ogniwo w pracy z dziećmi - przyznaje Janusz Pleskot, dyrektor Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Torunia. - Pobyt w świetlicy jest z założenia bezpłatny. Dopuszczalne są jednak składki pobierane od rodziców na materiały piśmiennicze czy papier. Wiem też, że niektóre placówki korzystają z rzeczowej, a nie finansowej pomocy rodziców. Jedni kupią grę, inni przyniosą kartki do rysowania.

W większości podstawówek, jak np. w „dziesiątce” przy ul. Bażyńskich, wprowadzane są opłaty za świetlicę. Nie dotyczy to oczywiście opieki, ale wyposażenia - np. papieru, kredek czy gier. Składka wynosi 50 zł od dziecka.

Do niedawna opiekunem w świetlicy mógł być tylko absolwent pedagogiki opiekuńczo- -wychowawczej. Dziś może nim być każdy nauczyciel.

- I tak się dzieje w wielu szkołach. Nauczyciel może uczyć swojego przedmiotu, a w ramach uzupełnienia godzin pracować w świetlicy - dodaje Janusz Pleskot.

Zainteresowanie opieką świetlicową wśród rodziców jest bardzo duże. Śmiało można powiedzieć, że rośnie z roku na rok. Z tego też powodu niektóre placówki wprowadzają ograniczenia dotyczące dzieci rodziców, którzy nie pracują zawodowo. Z powodu przepełnienia dla nich nie ma miejsca w świetlicy. W Szkole Podstawowej nr 2 na Jakubskim Przedmieściu rodzice dzieci z zerówek muszą dostarczyć do świetlicy zaświadczenia o zatrudnieniu. Tylko wtedy ich pociechy mają szanse na przyjęcie.

- Oboje z mężem kończymy pracę o godzinie szesnastej. Nasz syn Kuba, który jest w drugiej klasie podstawówki, często już w południe ma wolne. Żadne z nas nie może go odebrać o tej porze. Zresztą, co sam robiłby w domu? To niebezpieczne. Dlatego Kuba czeka na nas w świetlicy - mówią rodzice chłopca uczęszczającego do Szkoły Podstawowej nr 6 przy ul. Łąkowej.

Świetlice w toruńskich podstawówkach czynne są zwykle od godz. 7 do 16.


Wygoda dla rodziców

Wszystkie toruńskie szkoły podstawowe dysponują świetlicami dla swoich uczniów.

Pobyt w świetlicy szkolnej jest z założenia bezpłatny.

Jednak w niektórych podstawówkach wprowadzane są opłaty za świetlicę. Nie dotyczy to oczywiście opieki, ale wyposażenia - np. papieru, kredek czy gier. Składka wynosi ok. 50 zł od dziecka.

Świetlice w toruńskich podstawówkach czynne są zwykle od godz. 7 do 16.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska