Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W trosce o pacjenta trudne rozmowy z NFZ

Mariola Lorenczewska
Mariola Lorenczewska
Kamil Mójta
Toruńskie szpitale dogadały się w sprawie ostrych dyżurów, ale to nie koniec nieporozumień

Szpital miejski z izbą przyjęć, wojewódzki ze szpitalnym oddziałem ratunkowym naprzemiennie będą od 1 marca przyjmować karetki pogotowia.
[break]
Jak pisaliśmy w „Nowościach”, władze szpitala wojewódzkiego (na Bielanach) i miejskiego (na Batorego) w Toruniu dogadały się w kwestii tzw. ostrych dyżurów. Szpital na Bielanach od 1 marca nadal będzie dyżurował w dni parzyste, a lecznica przy Batorego w nieparzyste. Bielany dodatkowo w ciągu mają „obsługiwać” osiem dni nieparzystych. Pierwszy ekstradyżur przypada w marcu. Na razie nie wiadomo, kiedy będą następne.
- W porównaniu z rokiem ubiegłym WSzZ przejmuje dodatkowo osiem dyżurów. Najbliższy dyżur odbędzie się 11 marca. Nic więcej się nie zmienia, także w zakresie działania SOR - zaznacza Sławomir Badurek, rzecznik szpitala.
Batorego bez umowy
Szpital przy Batorego nie podpisał do tej pory umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia na działanie izby przyjęć. Ma na to czas do 28 lutego. Powodem braku umowy są pieniądze. NFZ proponuje stawki ubiegłoroczne, na które szefostwo szpitala nie chce się zgodzić.
- Negocjacje trwają. W piątek ostatni dzień naszych rozmów. Mam tylko nadzieję, że zakończą się sukcesem - mówi Jan Raszeja, rzecznik Kujawsko-Pomorskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.
Do końca lutego obowiązują zasady z poprzedniego roku. Za jeden dzień działalności Szpitalnego Oddziału Ratunkowego na Bielanach NFZ płaci 17600 zł, a izby przyjęć szpitala przy Batorego 2143 złotych.
Jak to będzie?
- Skoro my w grudniu odrzuciliśmy ofertę NFZ, jak mogą przypuszczać, że zgodzimy się teraz ją przyjąć - zastanawia się dr Andrzej Przybysz, wicedyrektor ds. lecznictwa Specjalistycznego Szpitala Miejskiego. Nasza stawka to 4800 zł dziennie.
Dyrektor Przybysz podkreśla, że jeśli do podpisania umowy z NFZ nie dojdzie, w izbie przyjęć będą przyjmować tylko chorych skierowanych do szpitala. Jeśli zgłosi się ktoś bez skierowania w stanie zagrożenia życia, a będzie ubezpieczony - też będzie mógł liczyć na przyjęcie, tyle że szpital wystawi funduszowi rachunek za takiego pacjenta. Jak w takim razie na Batorego rozumieją umowę dyżurową z Bielanami?
- Jeśli chodzi o dyżury naprzemienne, to dotyczą one przede wszystkim funkcjonowania pogotowia ratunkowego. Poza tym pacjentów ze skierowaniami i przypadki nagłe - tłumaczy dr Przybysz. - Biorąc jednak pod uwagę, że nie mamy całodobowego ambulatorium urazowo-ortopedycznego, powinni trafiać do nas tylko ci chorzy, którzy mają być przyjęci na oddziały szpitalne. Izba przyjęć nie jest ambulatorium.
A jak podział ról widzi Narodowy Fundusz Zdrowia?
- Wiemy, że w Toruniu zespoły ratunkowe jeżdżą raz tak, raz tak. Niezależnie jednak od umów między szpitalami, najcięższe przypadki powinny trafiać do SOR-u - uważa Jan Raszeja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska