Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W tym roku w mieście znów pojawią się wolontariusze przebrani za anioły

Justyna Wojciechowska-Narloch
Sztabowcy z toruńskiej SP 1. Wśród nich najmłodsza wolontariuszka, zaledwie 3-miesięczna Basia
Sztabowcy z toruńskiej SP 1. Wśród nich najmłodsza wolontariuszka, zaledwie 3-miesięczna Basia Jacek Smarz
Pół miliona złotych - taką kwotę zebrali mali wolontariusze z toruńskiej jedynki w historii swojego kwestowania. Właśnie przygotowują się do kolejnego finału.

[break]
Kiedy pytamy Anitę Nowak, szefową sztabu w SP 1 na starówce o to, jak to się wszystko zaczęło, ona się zastanawia. Mówi, że takie akcje są wychowawcze, uczą empatii, uwrażliwiają, że generalnie służą szkole.

Po chwili zdradza też własne motywacje, które sprawiły, że zdecydowała się ciągnąć ten orkiestrowy wózek.

- Mój syn był wcześniakiem, z niską wagą urodzeniową, mnóstwem problemów zdrowotnych. Na oddziale intensywnej opieki widziałam jednak noworodki w o wiele gorszym stanie, leżące w nowoczesnych, jak na tamte czasy, inkubatorach. Wszystkie urządzenia miały serduszka WOŚP - opowiada Anita Nowak. - Widziałam też cierpienie, lęk w oczach rodziców. Obiecałam sobie wtedy, że jak mój syn wyjdzie z tego bez szwanku, to się odpłacę, zbiorę na taki inkubator. Teraz realizuję tamtą obietnicę.

Początki sztabu w SP 1 przy Wielkich Garbarach nie były łatwe i bez wielkiego rozmachu. Kwestowało tylko 50 wolontariuszy, ale bardzo przekonanych do tego, co robią. Z każdym rokiem żar w sercach uczniów był coraz większy. Dziś liczba kwestujących nie spada poniżej 150, a identyfikatory są już rozdane nim sztab dostanie oficjalną zgodę z centrali WOŚP w Warszawie.

Z uczniami jedynki grają inne szkoły - to m.in. SP 6, ZS nr 10, IV LO, GiLA. Sztab ma swój pomysł na zbieranie pieniędzy. Co roku jest to jakieś przesłanie - uczniowie odgrywają scenki, występują w strojach aniołów. Kwestują w urzędach, wśród służb mundurowych, w sklepach i instytucjach.

- W miasto znów wyjdą anioły. Stanie się tak dzięki zaangażowaniu rodziców i moich koleżanek ze szkoły. To Hania, Renata, Marianna, Kasia, Dorota, Jola, Karolina i Ania - wylicza Anita Nowak. - I jeszcze jedno. Przez wszystkie te lata nie dostaliśmy ani złotówki na organizację naszych finałów. Na kanapki dla naszych wolontariuszy i zupę dla nich składa się rada rodziców naszej szkoły oraz prywatni sponsorzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska