Spotkanie rozpocznie się o godz. 18., a bezpośrednią relację z meczu przeprowadzi telewizja internetowa KP Sport (kpsport.pl).
Gospodarze sobotniej potyczki ostatni raz w spotkaniu ligowym rywalizowali 8 lutego. Podopieczni Jerzego Siemienieckiego przegrali (2:5) na wyjeździe z liderem rozgrywek - Red Dragons Pniewy.
- Pomimo dłuższej przerwy nie brakowało nam grania - powiedział Rafał Szatkowski, kapitan ekipy z Unisławia. - Występowaliśmy bowiem rozgrywkach młodzieżowych oraz w ligach środowiskowych.
Torunianie o punkty ostatni raz „bili” się 22 stycznia. Ich podróż do Białegostoku była bardzo nieudana. Podopieczni Mykoli Morozowa przegrali z tamtejszym Heliosem 1:2. Zresztą ekipa FC ma problemy z wygrywaniem w obcych halach. Ostatni raz drużyna z Torunia komplet punktów z wyjazdowego spotkania przywiozła... 13 października ubiegłego roku.
- Nie ma innej opcji, jak nasza wygrana. Musimy w końcu się przełamać i zacząć inkasować komplety punktów - stwierdził krótko Sylwester Kieper, najskuteczniejszy zawodnik FC.
Oba zespoły w przeszłości zmierzyły się dwukrotnie. Na początku września w spotkaniu towarzyskim, które odbyło się w Unisławiu, lepsi byli gospodarze 6:5, choć goście do przerwy prowadzili... 4:0. Natomiast w potyczce ligowej lepsza była drużyna FC Toruń, która w hali Uniwersyteckiego Centrum Sportowego UMK ograła rywali 4:1.
- W sobotę faworytem także będą rywale - zaznaczył Rafał Szatkowski, kapitan Unisław Teamu. - To nie jest tak, że nie wierzę w moich kolegów. Jesteśmy młodą drużyną. Średnia wieku to około 18 lat. My dopiero nabieramy doświadczenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?