Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walka jest sztuką

Jan Oleksy
Trenerka ANNA KULCZYŃSKA mówi o kobiecie w męskim sporcie, o sukcesach, które sprawiły, że poświęciła się karate, i o swoich planach na najbliższą przyszłość.

Trenerka ANNA KULCZYŃSKA mówi o kobiecie w męskim sporcie, o sukcesach, które sprawiły, że poświęciła się karate, i o swoich planach na najbliższą przyszłość.

<!** Image 2 align=none alt="Image 193720" sub="Anna Kulczyńska: - Lepiej sprawdzać się w walce kontrolowanej przez sędziego niż ujawniać swoje umiejętności na ulicy. [Fot. archiwum]">Zdecydował przypadek

Moje sportowe początki były banalne i - jak to zwykle bywa - o wszystkim zadecydował przypadek. Przyjaźniłam się z Kasią Krzywańską (późniejszą mistrzynią świata, Europy i Polski w karate tradycyjnym), która mieszkała w mojej klatce w bloku w Łodzi. Miała skrzywienie kręgosłupa i lekarz zalecił jej ćwiczenia. Dano jej do wyboru gimnastykę albo karate. Wybrała karate z racji tego, że jej tato Paweł Krzywański był trenerem karate i został naszym SENSEI. Jest nim do dziś. I ja bez namysłu poszłam w jej ślady. <!** reklama>

Rodzynki w męskim gronie

Był rok 1989 - szczyt popularności Bruce’a Lee. Wtedy moja sekcja liczyła 80 osób. Sami dorośli, Kasia i ja byłyśmy najmłodsze, w wieku szkolnym. Byłyśmy rodzynkami w męskim gronie. Treningi razem z nami rozpoczął również mój starszy brat (także wicemistrz świata w konkurencji fukugo). Trzeba dodać, że w tamtych czasach większą popularnością cieszyły się sztuki walki wśród starszych. Dopiero w latach 1990-95 otworzyły się sale sztuk walki dla młodszych grup i dla dziewcząt. Pojawiły się pierwsze trenerki. Zawsze lubiłam męskie towarzystwo. Byłam w grupie najmłodsza, więc musiałam być silniejsza od innych, by się utrzymać. Tak to wszystko się zaczęło.

Silny charakter

Pierwsze sukcesy zatrzymały mnie w sporcie, a dokładniej w karate. Udało mi się zdobyć szacunek w Europie i tytuły mistrzowskie, jako nastolatka po raz pierwszy stanęłam na podium na mistrzostwach świata. Wtedy podjęłam decyzję o wyborze drogi życiowej. Sztuka walki to walka z charakterem, potyczka ze swoimi słabościami. Dla mnie KUMITE to sprawdzian charakteru oraz umiejętności karate. Lepiej sprawdzać się w walce kontrolowanej przez sędziego, niż ujawniać swoje umiejętności na ulicy. Karate pozwala kontrolować emocje, a co za tym idzie, unikać niepotrzebnych awantur. W zmaganiach największe znaczenie ma siła charakteru. Charyzma w walce przekłada się na życie zawodowe.

Życie to sport

Całe swoje życie oparłam na zainteresowaniach związanych ze sportem. Z tego też powodu w roku 2004 otworzyłam sklep ze sprzętem sportowym, specjalizując się w asortymencie do sportów i sztuk walk dla karateków. Moja pasja sportowa ma także inny wymiar. Niedługo otworzę przedszkole nastawione na profilaktykę zdrowia poprzez różnorodne zajęcia sportowe. Zauważam, że dzieci mają coraz gorszą kondycję. Chcemy w przedszkolu dbać o ich ciało i ducha. Niestety, sport jest bagatelizowany w naszym społeczeństwie, a rodzice całą odpowiedzialność za stan fizyczny swoich pociech zrzucają na szkołę, instruktorów i trenerów.

Jestem kobietą

Mężczyźni patrzą na mnie z pewną rezerwą i dystansem. Moja pasja jest na pewno sprawdzianem dla tych mężczyzn, którzy chcieliby dotrzymać mi kroku we wspólnym życiu. Od pięciu lat jestem z silnym mężczyzną, człowiekiem o twardym charakterze, o szlachetnym sercu i prostych zasadach, który rozumie, co znaczy pasja. Oczywiście, w domu czuję się kobietą, ale myślę, że właśnie dzięki temu, że mój partner mi na to pozwala i jest dla mnie wsparciem. Mój partner wie, że nie może zatrzymywać mnie w pędzie.

Co dalej?

W listopadzie 2001 roku przyjechałam z Łodzi do Torunia, gdzie stworzyłam Toruński Klub Karate Tradycyjnego „Kumade”. W tym roku mam niebywałą szansę zdobycia międzynarodowej klasy sędziowskiej, co pozwoli mi na sędziowanie najważniejszej imprezy w kalendarzu - mistrzostw świata w karate tradycyjnym, które odbędą się w Łodzi 6-7 października z okazji 40-lecia karate w Polsce. Na pewno będzie to dla mnie bardzo duże wyróżnienie, a jeszcze większym sukcesem będzie oglądanie moich podopiecznych jako reprezentantów Polski na tych zawodach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska