Wciąż celujemy w medal

Jak ocenia Pan miniony sezon w Superlidze tenisa stołowego? Czy można było osiągnąć w nim więcej?
Po raz kolejny zakładaliśmy wywalczenie medalu, ale znów się nie udało. Pomimo tego uważam, że był to bardzo dobry, budujący markę i wizerunek klubu sezon. Już po jego zakończeniu nadal twierdzę, że brązowy medal był bardzo blisko.

Co zadecydowało zatem o braku awansu do czołowej szóstki, która rywalizowała o medale?
Przyczyn można by doszukać się wielu. W kilku meczach straciliśmy parę głupich punktów, a do dzisiaj śni mi się mecz w Bytomiu, gdzie Konrad Kulpa i Chen Weixing nie wykorzystali w sumie ośmiu piłek meczowych. Wygrana w tamtym spotkaniu dawała nam pewny awans do pierwszej szóstki i walkę o medal. Zmieniony przed samym rozpoczęciem ligi regulamin pokrzyżował nam troszkę plany i w konsekwencji nie był naszym sprzymierzeńcem, gdyż z czołowej piątki z czterema drużynami zagraliśmy w pierwszej rundzie na wyjeździe, a tylko jedno spotkanie u siebie. Runda rewanżowa w pierwszej grupie byłaby dla nas idealna. Zagralibyśmy bowiem cztery mecze u siebie i tylko jeden na wyjeździe.
[break]
Znalezienie się w grupie zespołów walczących o utrzymanie nie sprawiło chyba zwątpienia w pozostanie w Superlidze?Nie było takiego momentu w tych rozgrywkach. To pierwszy spokojny sezon, jeżeli chodzi o utrzymanie w Superlidze. Zakładaliśmy walkę o medal. Przez cały sezon ani razu nie byliśmy na miejscu spadkowym i do samego końca przed podziałem liczyliśmy na awans do czołowej szóstki.

Co sprawiło największą radość w tym sezonie?
Na pewno oddanie do użytku nowej hali przy ulicy Bema, na której mogliśmy rozgrywać swoje mecze. Poza tym kibice, którzy licznie, jak na sporty halowe stawiali się na naszych meczach.

Jak ocenia Pan postawę zawodników Energi Manekina w rozgrywkach?
Wszyscy zawodnicy zagrali mniej więcej na zaplanowanym poziomie. Nie było większych wpadek. Generalnie druga część sezonu była lepsza dla wszystkich, co napawa optymizmem przed kolejnym sezonem.

Jakie zmiany kadrowe czekają nas przed nowym sezonem?
Od września rozpoczynamy ponownie walkę o medal w Superlidze. Skład na nowy sezon mamy już kompletny. Pierwszy kontrakt przedłużył świeżo upieczony indywidualny wicemistrz Polski seniorów i potrójny medalista Młodzieżowych Mistrzostw Polski Konrad Kulpa. Nasz lider Chen Weixing również przedłużył swoją umowę na kolejny sezon. Pochodzący z Chin reprezentant Austrii ma szansę na czwarty już w swojej karierze występ na igrzyskach olimpijskich. Z klubu odszedł, najprawdopodobniej do Bytomia, Paweł Chmiel. Mamy też podpisany kontrakt z nowym graczem z pierwszej setki światowego rankingu. To Brazylijczyk, japońskiego pochodzenia Cazuo Matsumoto. Do pierwszej drużyny, jako jeden z podstawowych graczy, przechodzi z rezerw Tomasz Kotowski, z czego bardzo się cieszę.

Energa Manekin to także drużyny rezerw. Jak ocenia Pan ich występy w tym sezonie?
Celem gry drużyn w niższych ligach jest przede wszystkim szkolenie młodzieży i jej rozwój. Szczególnie dumny jestem z naszych rezerw występujących w I lidze. Nasi młodzi zawodnicy w poprzednim sezonie ledwo się utrzymali na zapleczu Superligi. W tym są w ścisłym czubie tabeli. Świadczy to o ich ogromnym sportowym postępie i wspaniałej pracy jednych z najlepszych w Polsce trenerów, jakich mamy w Toruniu. W najniższych ligach wszystko idzie zgodnie z planem szkoleniowym, ale rozgrywki jeszcze trwają. Nasze drużyny są na czele ligowych tabel.