[break]
„Suche”, „zamierające”, „zagrażające” - to najczęstsze słowa, wpisane w rubryce dotyczącej przyczyn wycinki. Cała lista 159 drzew, które miasto chce wyciąć tej jesieni, dostępna jest w BIP-ie Urzędu Miasta Torunia. Załączono ją do ogłoszenia przetargowego, bo magistrat właśnie szuka wykonawcy wycinki.
- Dęby przy pomniku papieża?! Dlaczego? Gdyby dbano o nie w trakcie upałów, to udałoby się je uratować - komentują poruszeni Czytelnicy, dzwoniąc do naszej redakcji.
Niestety, sześć dębów zakwalifikowanych do wycinki urzędnicy uznali za „suche, bez korony”. Pójdą pod nóż. Zgodę miejskiemu wydziałowi środowiska i zieleni wyraziło już Starostwo Powiatowe. To ciekawostka prawna, nakazana przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze. Starostwo wydaje zgodę, aby uniknąć absurdu, czyli wydawania jej przez prezydenta Torunia, któremu podlega WŚiZ.
Najgrubszym drzewem do wycinki jest topola o obwodzie pnia 440 centymetrów, stojąca obok restauracji McDonald’s przy Szosie Lubickiej. Na liście są też m.in. dziesiątki drzew z Bydgoskiego Przedmieścia, ul. Przy Kaszowniku (wzdłuż Strugi Toruńskiej), przy ul. Batorego (koło budynku Urzędu Miasta), przy ul. Uniwersyteckiej. To głównie topole, ale i lipy, dęby, klony, wierzby, wiązy.
Nie skończą w tartaku natomiast brzozy z ul. Storczykowej 3. Starostwo odmówiło zgody na ich wycinkę. Ustaliło, że nie stanowią zagrożenia dla płotu, od którego stoją w odległości 1,5 metra. Wskazało, że wystarczy przeprowadzić zabiegi pielęgnacyjne. Takie odmowy to jednak wyjątek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?