Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielka Majówka. Wygrana w Pucharze Polski może być jedyną szansą na wycieczki po Europie

Marek Łopiński
Fot. PAP
Nie ma końca zimy. 10 maja w Pradze i Ostrawie rozpoczną się mistrzostwa świata hokejowej elity. Polacy po 22 latach znowu na światowych salonach. Do Ostrawy kamieniem dorzucić, toteż Słowacy liczą na tłumy i portfele polskich kibiców.

Jakby mało zimowych atrakcji, Japończyk Ryoyu Kobayashi pobił rekord świata w skokach narciarskich. Na skoczni w Islandii pofrunął na odległość 291 metrów. Darmozjady z FIS nie uznają tego rekordu. Świat wie swoje, nie przejmuje się gamoniami, na czele z włoskim księgowym.
Nie ma co zajmować się drobiazgami, do normalnych skoków wrócimy w listopadzie. Letnimi Grand Prix nie zawracam sobie głowy, tak samo jak jazdą w koło Macieju na lewo, czy stepowaniem po schodach.

Rozpocząłem bezpośrednie przygotowania startowe do igrzysk Paryż 2024, na razie jestem w Atlancie 1996. Oczywiście śledzę walkę o kwalifikacje olimpijskie. Dla pływania decydujące były mistrzostwa Polski w Lublinie. Spóźnialskim pozostał czerwcowy czempionat Starego Kontynentu w Belgradzie. W stolicy Francji może być ciekawie w kilku polskich konkurencjach.

Świetnie spisują się żeglarze, którzy popłyną w Marsylii, mieście regat żeglarskich, w siedmiu z dziesięciu klasach. Widać Najjaśniejsza Niepodległa bogactwem płynie.
Wisienką na torcie, głównym festynem wielkiej majówki, będzie finał Pucharu Polski w kopanej, 2 maja, w Dniu Flagi, spotkają się Wisła Kraków z Pogonią Szczecin. Wiślacy nie bardzo wiedzą czego się trzymać, Puchar to przedsionek europejskich salonów, kasa z PZPN i UEFA, a tu trzeba bić się o miejsce w barażach do ekstraklasy.
Pogoń nie lepsza. Wygrana w Pucharze Polski może być jedyną szansą na wycieczki po Europie. W lidze medalowe podium znika w oddali. Dla Dumy Pomorza byłby to pierwszy triumf na ziemiach odzyskanych.

Coraz więcej wiemy o medialnych relacjach z Paryża 2024. W TVP będziemy mieli tylko 350 godzin bezpośrednich relacji, gdzie piękne czasy RIO'16, przeprowadzonych 800 godzin live. Grożą nam gadające głowy w warszawskim studio. Transmisje mogą być nadawane tylko w dwóch kanałach, TVP1, TVP2, TVP Sport. Chyba, że będziemy walczyć o medale, wtedy sublicencja zezwala na relacje na trzech antenach.

40-osobowa ekipa będzie transmitować na żywo znad Sekwany zaledwie siedem dyscyplin, siatkówkę, tenis, lekką atletykę, pływanie, kajakarstwo, wioślarstwo, szermierkę. W pozostałych musimy zadowolić się komentarzami, z Warszawy.
Pełnię szczęścia zapewni Eurosport, główny nadawca na Stary Kontynent. 3.800 godzin relacji live, w tym 1.800 z polskim komentarzem. Całe igrzyska obejrzymy na głównych antenach Eurosport 1 i 2 oraz okazjonalnych kanałach E 3 - 9 oraz E4K.
Bez sublicencji Polsat wysyła do Paryża kilkadziesiąt osób, dziennikarzy i obsługi technicznej, zorganizuje w Domu Polskim olimpijskie studio. Polskie Radio deleguje 13 osób, w tym 10 dziennikarzy, na czele z szefem redakcji sportowej Cezarym Gurjewem, dla którego bedą to 14 igrzyska. Debiutował w Barcelonie 92. Pozostało 87 dni. Wytrzymamy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki