No, to rozpoczęła się wielka przebudowa w centrum Torunia. Wraz z nią nastał czas objazdów...
Oczywiście, przypominają się nieśmiertelne słowa jednego z byłych dyrektorów Miejskiego Zarządu Dróg. Te o ruchu ulicznym, który jest jak woda, więc zawsze znajdzie sobie ujście. Pewnie, że tak, ale na żywioł puścić tego nie można. Dlatego na objeździe poprowadzonym trasą niegdyś zwaną W-Z trzeba zlikwidować najsłabszy jego punkt. To plac bp. Chrapka. Jego przebudowa musi się jak najszybciej skończyć, by powstałe tu rondo turbinowe można było maksymalnie rozpędzić. W myśl zasady szczęśliwie przez ostatnie lata w Toruniu panującej - rezygnacji z równoległego prowadzenia wielkich inwestycji drogowych w kilku strategicznych punktach miasta.
Bądźmy też szczerzy - obecne utrudnienia to tylko tycia przygrywka do tych z kolejnego etapu wielkiej przebudowy w centrum. Zapewni je zwężenie jezdni w alei św. Jana Pawła II, czyli na dojeździe i zjeździe ze starego mostu, będącego nadal najwęższym komunikacyjnym gardłem Torunia.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?