Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielodzietność z promocją

Redakcja
Duże rodziny to duzi konsumenci. Lista wydatków familii „trzy plus” jest długa, a zaczyna się np. tak: 80 litrów mleka, 60 chlebów, 500 bułek miesięcznie. A to przecież nie koniec niezbędnych sprawunków...

Duże rodziny to duzi konsumenci. Lista wydatków familii „trzy plus” jest długa, a zaczyna się np. tak: 80 litrów mleka, 60 chlebów, 500 bułek miesięcznie. A to przecież nie koniec niezbędnych sprawunków...

<!** Image 3 align=none alt="Image 206298" sub="Duże rodziny z Torunia wspierają się, np. organizując dla dzieci zajęcia plastyczne, sportowe, które prowadzą sami rodzice. Hasło „Duży może więcej” okazuje się prawdziwe. Jest coraz więcej sponsorów i firm gotowych dawać upusty wielodzietnym familiom. [Fot. www.nadziejadlarodzin.pl]">

Podczas gdy coraz więcej firm, zakładów, sklepów włącza się we współpracę z organizacjami zrzeszającymi rodziny wielodzietne, i daje rabaty powiększonym familiom, sami zainteresowani zniżkami uważają, że to cenna wprawdzie, ale jednak kropla w morzu potrzeb, a poza tym...

- To wciąż nie państwo pomaga, lecz samorządy, w dodatku jeszcze nie wszystkie. I słowo pomoc zamieniłbym na wsparcie. Zaniedbania w tej dziedzinie sięgają lat 90. Prognozy mówiące o czekającej nas dramatycznej sytuacji demograficznej znane były przecież już wtedy - zauważa Maciej Noszczak, architekt z Konstancina - Jeziornej, ojciec piątki dzieci, członek Związku Dużych Rodzin „Trzy plus”. - Nie ma polityki długofalowej. Są odpisy od podatku, ale to niewielkie pieniądze, więc trudno uwierzyć w zapewnienia rządu, że dzieci są najważniejszą inwestycją.

Duża rodzina - wiele plusów

Rodzina Noszczaków wychowuje pięcioro dzieci, najmłodsze ma rok, najstarsze 11 lat. Rodzice są architektami („Wolny zawód, więc czasami są pieniądze, a czasami, niestety, ich nie ma”). Domem zajmuje się głównie mama. Najwięcej czasu zajmuje jej wyprawienie wszystkich do szkoły i przygotowywanie posiłków. - Żona ciężko pracuje w domu, ale świetnie się spełnia w swojej roli i przy rodzinie realizuje swoje ambicje. Staramy się wiązać koniec z końcem, choć ostatnio zaczęliśmy odczuwać kryzys - wyznaje Maciej Noszczak. - Tak duża rodzina nie może sobie pozwolić na częste wspólne wyjazdy, musimy z niektórych atrakcji rezygnować, ale i tak jest dużo korzyści z posiadania dużej gromadki dzieci. One są naszą pociechą, świetnie się uczą, potrafią doskonale funkcjonować w szkole, w zasadzie w każdej grupie, z wszystkimi się świetnie dogadują. Plusów mógłbym wymienić jeszcze więcej.

<!** reklama>

Troski związane są z brakiem pieniądzy i spodziewanych przywilejów, a także z przepisami, które bardzo utrudniają życie. Ot, choćby ustawa śmieciowa, która podkopie finanse wielodzietnych. - To paradoks, że ludzie nadużywający alkoholu, nigdzie nie pracujący, są pod ścisłą opieką państwa - mówi pan Maciej. - Tymczasem rodzice wielu dzieci muszą, czasem z trudem, dopinać co miesiąc budżet. My potrzebujemy miesięcznie minimum 5 tys. zł, choć w kryzysie można próbować przeżyć za 4 tys. zł. Gros tej sumy pochłaniają ogromne zakupy. Pod market podjeżdżam samochodem typu kombi i załadowuję go po same brzegi. Skoro kupuję jak hurtownik, przydałyby się zniżki choćby na artykuły spożywcze.

Kultura na kartę

Na razie jaskółką pozytywnych zmian są karty dużych rodzin, które coraz więcej samorządów decyduje się oferować wielodzietnym. Karty funkcjonują od dawna w Europie, m.in. we Francji (od 1921 r.), Hiszpanii, Austrii i we Włoszech. W Polsce pierwszy wprowadził je Wrocław, za nim Grodzisk Mazowiecki, a za ich przykładem poszły inne miasta, m.in. Toruń, a wkrótce ma dołączyć do nich Bydgoszcz.

- Do końca lutego ma zostać ustalona lista instytucji i spółek podległych miastu, które mogłyby udzielać zniżek w ramach programu „5 Plus” - mówi Marta Stachowiak, rzeczniczka prasowa UM Bydgoszczy. - Liczymy bydgoskie rodziny wielodzietne. Przypuszczamy, że może ich być ok. 3,5 tysiąca. Nad projektem uchwały w sprawie wdrożenia programu radni będą głosować w czerwcu, a jesienią planowana jest inauguracja programu wraz z wręczeniem pierwszych kart „5 Plus” .

W Toruniu mieszka około 3,4 tys. wielodzietnych familii (ok. 19 tys. osób). Tam już od października ubiegłego roku funkcjonuje system kart zniżkowych dla rodzin wielodzietnych. Nad wszystkim czuwa Fundacja Nadzieja dla Rodziny. W akcję włączyło się 16 instytucji i firm miejskich oraz 23 prywatnych sponsorów. Są wśród nich także rodzice prowadzący zajęcia pozalekcyjne, np. plastyczne albo sportowe. Firmy zaś oferują upusty na, m.in. kurs prawa jazdy, zakupy w sklepie obuwniczym, relaks w grocie solnej, w studiu urody i inne.

Fundacja prowadzi właśnie rozmowy z sieciami handlowymi i ma nadzieję, że być może uda się nawiązać współpracę i zyskać zniżki także na zakupy spożywcze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska