Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła. Drugi stopień wodny i port

Paweł Kędzia
Stanisław Wroński, pełnomocnik marszałka przedstawił stan zaawansowania wodnych inwestycji w regionie
Stanisław Wroński, pełnomocnik marszałka przedstawił stan zaawansowania wodnych inwestycji w regionie Jacek Smarz
Drugi stopień na Wiśle byłby jednym z całej kaskady. Zapewniłby też spławność rzeki na wyższym poziomie. Ale już dziś warunki pozwalają na żeglugę.

Dużą część posiedzenia sejmiku województwa zajęły inwestycje na Wiśle, czyli budową drugiego stopnia wodnego, portu multimodalnego oraz przeprawy promowej w Solcu Kujawskim.

Stan zaawansowania prac tych poszczególnych inwestycji przedstawił Stanisław Wroński, pełnomocnik marszałka województwa ds. dróg wodnych.

Niekończąca się historia
Batalia o drugi stopień na Wiśle toczy się od 2000 r., kiedy Sejm przyjął uchwałę w sprawie tej inwestycji. Od 2007 r. samorząd województwa przyjął aż 8 stanowisk w tej sprawie. W 2009 r. do gry weszła państwowa „Energa”, która z władzami województwa podpisała list intencyjny o współpracy.

Budowę udało się wpisać do kluczowego dokumentu, tzw. MasterPlanu, obowiązującego do czasu uchwalenia Planu Gospodarowania, z którego - jak się okazało - wypadł stopień poniżej Włocławka. To było podstawą tego, że Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska nie wydała zgody na realizację przedsięwzięcia.

- „Energa” jest wciąż zainteresowana. Włożyła w ten projekt duże pieniądze, choćby w samą dokumentację środowiskową - podkreślał Stanisław Wroński. - „Energa” jest skłonna partycypować w jednej trzeciej kosztów, wyłożyć 3,5 mld złotych. Ponadto w Ministerstwie Środowiska i Ministerstwie Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej są prowadzone prace nad montażem finansowym i wpisaniem inwestycji do Planu Junckera (Europejski Fundusz na rzecz Inwestycji Strategicznych - red.).

Zobacz też: W sobotę rocznica Radia Maryja. Będą utrudnienia w ruchu

W planach jest budowa 10 stopni wodnych w dolnej Wiśle, co poprawić ma jej żeglowność. Obecnie większość rzek w Polsce znajduje się w IV i niższych klasach. Budowa kaskady pozwoliłaby na podniesienie Wisły przynajmniej do poziomu III. Jednak już dzisiaj możliwe jest wykorzystanie tej rzeki do transportu towarów z portów w Gdańsku i w Gdyni.

- Porty Gdańska i Gdyni rozwijają się w szybkim tempie - mówił Stanisław Wroński. - Do 2020 roku nastąpi ogromne powiększenie przerobu tych portów. A jest jeszcze planowany tzw. port zewnętrzny Westerplatte.

Wisła jak Łaba
To duża szansa dla regionu. Wisła do wysokości Bydgoszczy jest spławna. Jest to optymalna lokalizacja dla portu tzw. mutlimodalnego, gdzie towary będą rozładowywane na auta lub kolej. Port zlokalizowany w regionie w kolejnych latach miałby przerób o wielkości porównywalnej do tej na dolnym biegu Łaby, czyli 5-12 mln ton! Transportem wodnym zainteresowana jest większość firm.

W przyszłym roku powstanie studium lokalizacyjne portu.

- Ma ono określić lokalizację, która może być obsługiwana przez wszystkie elementy transportu. Chcemy przedstawić co najmniej 3 warianty lokalizacyjne - mówił Stanisław Wroński. - Studium ma również określić etapowanie.

Czytaj też: Dla kogo bezpłatne szczepionki?

Nie wszyscy podchodzą do inwestycji z entuzjazmem.

- Niepokoi przeniesienie punktu ciężkości na fakt, że swoją przyszłość gospodarczą musimy związać z inwestycją budowy portu na bazie Wisły. A z prezentacji wynika, że inwestycja potrwa 30 lat i będzie kosztowała ponad 30 miliardów złotych - uważa radny Andrzej Walkowiak. - Jeżeli porty w Gdyni i Gdańsku nie otrzymają wsparcia w postaci portu multimodalnego, który będzie w stanie wchłonąć wzrastający ruch, to te towary zostaną przejęte w dalszej części Bałtyku: przez Kłajpedę na Litwie, gdzie jest port multimodalny na bazie kolei albo trafią też do Peters-burga.

- Nie ma przeszkody, żeby pierwszym etapem był suchy port na transport kolejowy i drogowy, a w przyszłości transport wodny. Już w dzisiejszych warunkach, poprzez wyznaczenie i utrzymanie toru wodnego, jego pogłębianie, mogą pływać barki - tłumaczył natomiast Wroński.

Przyczółki już są

Kolejną inwestycją na Wiśle jest budowa przeprawy promowej Czarnowo - Solec Kujawski.

- Pomysł wyszedł z Solca Kujawskiego, aby skomunikować miejscowości, korzystając z gotowej infrastruktury wojskowej, gdzie bez zbyt wielkich inwestycji można ją dostosować, aby mogła służyć jako droga użytkowa - mówił marszałek Piotr Całbecki.

Przygotowanie dróg, częściowo wałami aż do przyczółków to koszt około 7 milionów złotych. Ponad 5,5 milionów pochłonie budowa promu.

Wybór padł na jednostkę o napędzie bocznokołowym i niskim zanurzeniu. Miałby zabierać na pokład jednorazowo 15 pojazdów o masie do 2,25 t i 80 pasażerów.

Prom będzie kursował przez dwanaście godzin na dobę, dwa razy na godzinę, a roczny koszt utrzymania przeprawy wyniesie 1,5 mln złotych. Przy czym samorządy współpracujące przy inwestycji zadeklarowały partycypację w kosztach utrzymania, a prom będzie odpłatny.

Samorządy zakładają, że otrzymają dofinansowanie ze środków unijnych w proporcji 85 procent wartości inwestycji, a pozostałą część wyłożą: samorząd województwa oraz powiatu toruńskiego i bydgoskiego, Solec Kujawski i gmina Zławieś Wielka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska