Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Witaj smutku, dziecko odeszło

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
Przeżycia rodziców po śmierci dziecka to temat, który trudno śledzić z przyjemnością. Podejmującym go twórcom towarzyszyć więc musi pokusa pokazania, że rozpacz nie jest bezdenna, że w tym tunelu można znaleźć światełko. Niezbyt doświadczony reżyser „Między światami”, John Cameron Mitchell (to jego drugi film fabularny), okazał się jednak twórcą, który ani myśli pójść na skróty w stronę happy endu.

<!** Image 1 align=left alt="http://www.express.bydgoski.pl/img/glowki/reszka_jaroslaw.jpg" >Przeżycia rodziców po śmierci dziecka to temat, który trudno śledzić z przyjemnością. Podejmującym go twórcom towarzyszyć więc musi pokusa pokazania, że rozpacz nie jest bezdenna, że w tym tunelu można znaleźć światełko. Niezbyt doświadczony reżyser „Między światami”, John Cameron Mitchell (to jego drugi film fabularny), okazał się jednak twórcą, który ani myśli pójść na skróty w stronę happy endu.

Nie ma tu szybkiego i łatwego pocieszenia. Wręcz przeciwnie, gdy Beccka, główna bohaterka opowieści, pyta pewnego dnia swoją matkę, która również straciła syna, brata Beccki, kiedy kobiecie uda się usunąć pamięć o takiej tragedii w cień, słyszy w odpowiedzi: „Nigdy”. Po chwili matka dodaje jednak, że z czasem można się nauczyć żyć z tą pamięcią i wtedy wspomnienia już tak nie bolą.

Gdy widzowie poznają Becckę, do uspokojenia jej jeszcze daleko. Od tragicznego wypadku czteroletniego synka minęło raptem osiem miesięcy. Zgodne wcześniej małżeństwo Beccki i Howiego przechodzi trudne chwile. On stara się ukrywać cierpienie i być opoką dla żony, lecz nie zawsze wystarcza mu cierpliwości. Ona coraz bardziej oddala się od męża, szukając pocieszenia w dziwnym związku z nastolatkiem, sprawcą wypadku, w którym zginęło ich dziecko. Nie jest to bynajmniej pocieszenie o erotycznym podłożu. Bardziej próba pojednania dzięki lepszemu poznaniu, która niespodziewanie okazuje się pożyteczna dla Beccki.

<!** reklama>Nie ma w filmie Mitchella sensacyjnych, niespodziewanych zwrotów akcji, a mimo to widz zostaje przykuty do ekranu. Przede wszystkim za sprawą wybornego aktorstwa dwóch gwiazd światowego kina - Aarona Eckharta jako Howiego i przede wszystkim Nicole Kidman w roli Beccki.

Australijska piękność lubi role trudnych, ekscentrycznych kobiet, znajdujących się pod psychiczną presją, często szukających niezwykłych dróg ucieczki od kłopotów. W „Między światami” Beccka też wycofuje się z typowej, zalecanej przez psychologów duchowej terapii w grupie wsparcia, gromadzącej rodziców przedwcześnie zmarłych dzieci. I z czasem okazuje się, że intuicja ją nie myli. Piękną Nicole obserwujemy na ekranie od wielu lat. Często mówiło się o niej, że talent aktorskim ma mniejszy niż urodę. To chyba nieprawda. Dzisiejsza Kidman, aktorka po czterdziestce, choć jej uroda nieco już przybladła, nadal potrafi zachwycić widzów.

Reżyserowi udało się też sporo dobrego wykrzesać z aktorów drugoplanowych, mimo że poza dwukrotną laureatką Oscarów, doświadczoną Dianne Wiest (w roli matki Beccki), nie są to już znane nazwiska.

Ciekawy to film, niepodążąjący za kinową modą, wyraźnie wzorowany na klasycznych rodzinnych dramatach w rodzaju najgłośniejszych dokonań aktorskich Liz Taylor i Richarda Burtona. Co warte też podkreślenia, w ten arcytrudny temat udało się twórcom wprowadzić kropelkę humoru.

Nasza ocena: 3/3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska