W nocy z niedzieli na poniedziałek na policję zadzwonił właściciel mieszkania przy ul. Chopina. Jako jedyny przebywał w remontowanej kamienicy. Usłyszał dochodzące z górnych kondygnacji budynku hałasy, uderzenia i próbę sforsowania zamka w drzwiach na strychu.
Zobacz galerię: Potrącenie rowerzysty na Szosie Lubickiej
Dyżurny natychmiast skierował w to miejsce policjantów. Ci po wejściu do kamienicy natychmiast pobiegli na wyższe kondygnacje budynku. Po wejściu na strych zatrzymali mężczyznę. Miał już przygotowane do wyniesienia dwie reklamówkami, w które zapakował elektronarzędzia warte kilkaset złotych. Zaraz po zatrzymaniu trafił do komisariatu a stamtąd do policyjnej celi.
Gdy policjanci zdjęli mężczyźnie rękawiczki okazało się, że na dłoni posiadał cechę charakterystyczną, którą zarejestrowała kamera na ul. Szymanowskiego. Została ona skradziona 24 września około 4 nad ranem. Nie było więc wątpliwości, że ten 34-latek ma na swoim koncie więcej przestępstw.
Czytaj teżSeria włamań na Rubinkowie
Po sprawdzeniu w służbowych bazach informatycznych okazało się, że mężczyzna ostatnich swoich czynów dopuścił się w warunkach tzw. recydywy. Miał już na sumieniu wiele kradzieży, za które odsiadywał wyrok w więzieniu. Teraz grozi mu nawet do 15 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?