Nagranie zamieszczone przez profil NEXTA pokazuje wystrzał z haubicy, obok której stoi rosyjski reporter nagrywający materiał o trwających walkach. Wystrzał generuje taki huk oraz wzrost ciśnienia, że reporter dosłownie upada na ziemię, zaliczając twarde lądowanie. "Jest duża szansa, że w niedalekiej przyszłości będzie miał problemy ze słuchem" - zaznaczono we wpisie na Twitterze. Reporter nie miał odpowiednich nauszników, które jest niezbędne dla żołnierzy stojących w pobliżu broni artyleryjskiej.
Nagranie szeroko komentowane przez internautów
Nagranie nie umknęło uwadze internautów, którzy licznie je komentowali.
"Rosjanie, najmądrzejsze plemię jakie istnieje" - możemy przeczytać w jednym z komentarzy.
"Powiedz im, żeby sfilmowali strzelaninę bezpośrednio z przodu armaty. Im większe zbliżenia, tym lepiej" - zaproponował z kolei inny z internautów.
Rosyjska propaganda powielana od początku wojny
"Propaganda to rzeczywiście najskuteczniejsza broń. W Rosji, w przeciwieństwie do ich pocisków manewrujących, trafia bardzo celnie. Dlatego, niestety, potrzeba czasu i krwi, aby wyleczyć ludzi z tego złudzenia"
- mówił w relacji dla portalu polskatimes.pl Witalij Kapranow, ukraiński pisarz i publicysta, współwłaściciel wydawnictwa, który razem z bratem Dmytro walczył w obronie Kijowa.
Rosja od początku wojny stosuje propagandę w celu wywarcia presji na społeczeństwie oraz do wytłumaczenia, dlaczego jej wojska wkroczyły na Ukrainę. Rosyjskie media, zamiast mówić o wojnie, cały czas informują o "specjalnej operacji", która została podjęta przez Kreml. Można więc powiedzieć, że jednemu z autorów powielanych przez Moskwę kłamstw, los odpłacił ze zdwojoną siłą.
mm